Faworytki nie zawiodły (wyniki)

Nie było niespodzianek w pierwszych spotkaniach 1/4 finału Pucharu Polski Kobiet. Faworytki nie zawiodły i pewnie pokonały niżej notowane rywalki, robiąc krok w kierunku awansu do Final Four.

W Kielcach miejscowy KSS gościł SPR Lublin. Spotkanie ligowe tych drużyn dostarczyło wiele emocji i zakończyło się skromnym zwycięstwem wicemistrzyń Polski. Początek środowego meczu wskazywał na podobny scenariusz. Po 13 minutach gry tablica wyników pokazywała rezultat remisowy 7:7. Z upływem czasu na parkiecie zaczęły jednak dominować lublinianki, które na przerwę zeszły prowadząc 21:14. W drugiej połowie przewaga podopiecznych Edwarda Jankowskiego była jeszcze bardziej widoczna. W 53 minucie SPR prowadził już 38:24. Ostatecznie wicemistrzynie Polski mecz zakończyły z dziewięciobramkową zaliczką 40:31.

Podobny przebieg miało spotkanie w Lubinie, gdzie szczypiornistki KGHM Metraco Zagłębia zmierzyły się z Politechniką Koszalińską. W meczu ligowym Zagłębie zdeklasowało Akademiczki, w środę podopieczne Bożeny Karkut również odniosły przekonywujące zwycięstwo. Spotkanie rozpoczęło się jednak od wyrównanej gry. Szczypiornistki Politechniki do 25 minuty dotrzymywały kroku najlepszej polskiej drużynie, przegrywając tylko jedną bramką 7:8. W ostatnich pięciu minutach Miedziowie zdołały jednak "odskoczyć" na pięć trafień 13:8. W drugiej połowie Zagłębie systematycznie powiększało swoją przewagę w 40 minucie prowadząc 18:11. W końcówce spotkania Akademiczki zdołały zniwelować część strat, jednak nie uniknęły porażki. Zwycięstwo 26:20 stawia Zagłębie w uprzywilejowanej sytuacji przed meczem rewanżowym w Koszalinie.

W Chorzowie szczypiornistki Ruchu stanęły w szranki z Vistalem Łączpolem Gdynia. Podobnie jak w przypadku pozostałych pojedynków, tak i w Chorzowie miejscowe piłkarki ręczne podjęły walkę z faworytem. W pierwszej połowie gra toczyła się systemem "bramka za bramkę", żadna z drużyn nie potrafiła wypracować znaczącej przewagi i po 30 minutach gry tablica wyników wskazywał rezultat remisowy 15:15. Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy chorzowianki nadal dzielnie dotrzymywały kroku rywalkom 22:22. Na więcej jednak nie starczyło im sił. W końcówce meczu Vistal Łączpol zdominował poczynania na parkiecie i odniósł pewne zwycięstwo 35:27.

KSS Kielce - SPR Lublin 31:40 (14:21)

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - AZS Politechnika Koszalińska 26:20 (13:8)

KPR Ruch Chorzów - Vistal Łączpol Gdynia 27:35 (15:15)

AZS AWF Gardinia Wrocław - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 24:29 (12:19)

Komentarze (0)