Kinga Polenz: Jesteśmy bardzo blisko czołówki

Tomasz Boryn 12 Stycznia 2012, 15:22

Kinga Polenz 12 stycznia obchodzi swoje trzydzieste urodziny. Zawodniczka wspomina swoje początki w chorzowskiej szatni. - Myślę, że pozostałe zawodniczki przyjęły mnie bardzo dobrze. Atmosfera zwłaszcza teraz w zespole jest bardzo dobra. Wiadomo, że klimat w szatni przekłada się na boisko i na osiągane wyniki.Jestem bardzo zadowolona, że tutaj gram - mówi skrzydłowa Ruchu.

Lewoskrzydłowa Ruchu została wybrana przez nasz portal do najlepszej siódemki pierwszej części sezonu. Sama zawodniczka podkreśla, że po urlopie macierzyńskim czuje się na boisku coraz lepiej. - Czuję się bardzo dobrze na boisku. Na pewno czuję taki luz, którego na początku sezonu nie miałam. Jest to duży komfort psychiczny. Gra jednak cały zespół, koleżanki bardzo mi pomagają i mam nadzieję, że ja też im pomagam - wyjaśnia Kinga Polenz.

Zawodniczka podczas podpisywania kontraktu z Ruchem mówiła, że za cel postawiła sobie wywalczenie medalu z Ruchem. Większość wzięła jej słowa za żart, jednak Polenz nadal podtrzymuje swoje słowa. - Jak widać jesteśmy na czwartym miejscu.
Także jesteśmy bardzo blisko tej czołówki. Szczerze mówiąc, jeśli uda nam się
ukraść parę punktów na wyjazdach to różnie może się to skończyć. Wiadomo, że
potem są play-offy a tam bywa różnie - kończy najskuteczniejsza zawodniczka
ligi.

Ruch Chorzów po zwycięstwie nad Vistalem Łączpol Gdynia zajmuje obecnie czwartą pozycję w tabeli. W najbliższą sobotę chorzowianki zagrają się z jeszcze silniejszym rywalem. W Lublinie zmierzą się z SPR-em, który zajmuje drugą pozycję. W pierwszej rundzie w Chorzowie górą były lublinianki, które wygrały 31:25.