Gaz-System niewiele gorszy od Füchse Berlin

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W miniony poniedziałek w Berlinie odbyło się spotkanie, w którym zmierzyły się ekipy pierwszoligowej Gaz-System Pogoni Szczecin z niemieckim wiceliderem Bundesligi Füchse Berlin. Mecz był częścią okresu przygotowawczego zachodniopomorskiej drużyny w batalii a awans do PGNiG Superligi Mężczyzn. Minimalnie lepsza okazała się berlińska ekipa, która pokonała podopiecznych Rafała Białego 32:29.

W niemieckim zespole nie mogło zagrać kilku zawodników z podstawowego składu, którzy otrzymali powołania na odbywające się w Serbii mistrzostwa Europy. Zabrakło m.in. bramkarza Silvio Heinevettera, rozgrywającego Sven-Sörena Christophersena czy chociażby reprezentanta Polski Bartłomieja Jaszki. - Co do składu niemieckiego zespołu, to był on trochę osłabiony. Nie było zawodników, którzy pojechali na kadrę, ale pozostali, którzy grali przeciw nam, grają w pierwszym składzie, więc przeciwnik podszedł do nas poważnie - potwierdził prezes Pogoni Paweł Biały.

Sternik klubu nie krył przy tym, że zaplanowany sparing był bardzo pożytecznym meczem, który pozwolił pokazać się jego zawodnikom na tle renomowanego rywala. - Bardzo nas cieszy taki mecz. Skończyło się trzema bramkami. Trzeba przyznać, że przy odrobinie szczęścia mogliśmy nawet pokusić się o lepszy wynik. Bardzo jesteśmy zadowoleni, bo to się jakoś tam układało. Myślę, że złapaliśmy bardzo fajny kontakt. Ostatnio jak tam byliśmy skończyło się kilkunastoma bramkami straty, progres widać – dodał Biały.

Na koniec, zapytany o możliwość kontynuacji spotkań z wiceliderem Bundesligi, zespołem, który aktualnie walczy o awans do fazy finałowej Ligi Mistrzów w jednej grupie z Vive Targami Kielce, szczerze odpowiedział. - Myślę, że tak. My będziemy mogli z nimi bardziej powalczyć, w cudzysłowie oczywiście, bo wiadomo, że zespół z takim budżetem, z takimi gwiazdami jest bardzo trudnym rywalem, dopiero po jakichś wzmocnieniach. Może w przyszłym sezonie jeszcze raz zagramy, zobaczymy. Na pewno jednak kontakt chciałbym utrzymywać. Reakcje są bardzo pozytywne – zakończył grający prezes szczecinian.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
Pan Robert
18.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bardzo ciekawy sprawdzian dla polskiego pierwszoligowca opartego na doświadczonych zawodnikach. jednak czy wynik o czymkolwiek swiadczy? ciekawi mnie, w jakim składzie dokładnie zagrało fuchse. Czytaj całość