Lars Walther: Jestem dumny z Wicharego

Reprezentacja Polski na zakończenie pierwszej fazy mistrzostw Europy po niesamowitym spotkaniu pokonała drużynę Danii. Pojedynek biało-czerwonych ze Skandynawami skomentował duński szkoleniowiec drużyny Orlen Wisły Płock - Lars Walther.

Konfrontacja polsko-duńska, a szczególnie jej końcówka miała niesamowity przebieg. Wraz z końcową syreną to Polacy mogli cieszyć się ze spektakularnej wygranej. Jednym z głównych bohaterów tego pojedynku był Marcin Wichary, który świetnie spisywał się między słupkami polskiej bramki, broniąc decydujące rzuty rywali. - Jeśli ktoś miał dzisiaj zatrzymać drużynę narodową Danii to jestem dumny, że był to bramkarz mojego zespołu - mówi Lars Walther, klubowy szkoleniowiec "Wichury".

Dzięki zwycięstwu podopieczni Bogdana Wenty z dwoma punktami rozpoczną rywalizację bezpośrednio o strefę medalową serbskiego czempionatu. Trener płockiej ekipy przyznał, iż Polska zwyciężyła zasłużenie. Zaznaczył jendak, że nie spodziewał się, iż jego rodacy do rundy zasadniczej awansują z zerowym dorobkiem punktowym. - Marcin zagrał niesamowite zawody, ale trzeba przyznać uczciwie, że wygrała drużyna lepsza. Mecz był ciekawy pod względem taktycznym i przyniósł wiele emocji wszystkim kibicom. Jako Duńczyk nie mogę jednak uwierzyć, że podopieczni Ulrika Wilebeka awansują do kolejnej fazy rozgrywek bez ani jednego punktu. Ale taki jest sport i takie rzeczy się zdarzają - komentuje Walther.

Źródło artykułu: