Azoty bez Zydronia w Dzierżoniowie

Bez Grzegorza Gowina, Macieja Stęczniewskiego, Dmytro Zinczuka i Wojciecha Zydronia pojechali do Dzierżoniowa szczypiorniści Azotów Puławy. Ostatni z wymienionych został odsunięty od treningów z pierwszym zespołem.

Były król strzelców PGNiG Superligi swojej sytuacji komentować nie chce, a trener Marcin Kurowski po opinię odsyła do prezesa. Można się jedynie domyślać, że klub poróżnił się z zawodnikiem na tle finansowym, a cała sytuacja powinna wyjaśnić się w przyszłym tygodniu. Na chwilę obecną jedynym lewoskrzydłowym w puławskim zespole jest więc Michał Bałwas, którego w najbliższych starciach kontrolnych wspierać będzie Artur Witkowski.

Szczypiorniści Azotów tej zimy rozegrali już dwa mecze towarzyskie. Najpierw puławianie pokonali Piotrkowianina, a następnie w Kraśniku poradzili sobie z Czuwajem Przemyśl. W obu spotkaniach najskuteczniejszym zawodnikiem Azotów był Piotr Masłowski, a przeciwko liderowi pierwszej ligi Kurowski próbował gry na dwóch obrotowych, jednocześnie wysyłając na boisko Mateusza Kusa i Pawła Grzelaka.

W najbliższy weekend puławianie wezmą udział w turnieju "Zima 2012" w Dzierżoniowie, a ich rywalami będą Chrobry Głogów, KCB Karvina i Mieszko Brześć. Szczypiorniści piątej drużyny ekstraklasy w podróż wyruszyli w piątek, w autokarze zabrakło jednak miejsca dla Stęczniewskiego (w weekend ma wziąć udział w gali dla najlepszych sportowców Lubelszczyzny), Gowina (podkręcił kostkę) i Zinczuka (był na konsultacji lekarskiej w Warszawie).

Zawody w Dzierżoniowie będą dla Azotów przedostatnim sprawdzianem tej zimy, na tydzień przed wznowieniem rozgrywek ligowych zespół Kurowskiego zagra jeszcze na wyjeździe z zespołem Vive Targów Kielce. Jakiś czas temu z propozycją meczu kontrolnego wystąpiła Politechnika Radomska, drużyna Edwarda Strząbały znajduje się jednak w rozsypce i do spotkania nie dojdzie.

Wciąż za to nie wiadomo, czy tej zimy sympatycy puławskiego klubu doczekają się nowych graczy. - Wciąż szukamy wzmocnień, ale nie jest to łatwe - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Kurowski. Na początku roku z drużyną trenować miał rozgrywający Artur Borzenkow, do Polski przyjechał jednak z urazem i szkoleniowcy Azotów nie mieli szansy bliżej przyjrzeć się jego umiejętnościom. Temat jego transferu wciąż pozostaje jednak aktualny i są spore szanse na to, że wiosną będzie on bronił barw puławskiego klubu.

Komentarze (46)
glovacki
24.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lpu to jeden z tych kibiców co włażą w d... Witaszkowi.Łatwo ich rozpoznać, wystarczy przyjść na hale 
przyjaciel
24.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ty lpu a ty co wszystkie rozumy pozjadałeś??? Dziwne że jak ktoś co komentuje na przykład na stronie fb to komentarze są usuwane. Prezes zawsze był taki że prawda go bolała nie jednych przekr Czytaj całość
szczypiorniak
23.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tu nie chodzi o Wojtka osiagniecia w tym sezonie, zawodnik mial kontuzje przez pierwsza czesc, wraca do zdrowia i co sie dzieje, Prezesik wymysla pociagniecia "motywujace", odbiera mu pieniadze Czytaj całość
szczypiorniak
23.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zyga nie dal zadnego oswiadczenia odnosnie jego rezygnacji, tylko Prezesik wymyslil znowu wymowke. Juz nie dlugo Prezesiku. 
LPU
23.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Widzę że jak ktoś pisze prawdę to zaraz przydupas prezia, na rzeczowe argumenty macie tylko epitety, na nie wiele się zda pisanie waszych bzdur zarząd podsumował osiągnięcia pana Wojtka w tym s Czytaj całość