W ostatnim czasie gorzowski klub boryka się z ogromnymi problemami natury organizacyjnej i chcąc utrzymać płynność finansową musi oszczędzać, kosztem uszczuplenia kadry zawodniczej. Tym samym drużynę z Gorzowa Wielkopolskiego opuścili w styczniu Daniel Janik (Miedź Legnica) i Jarosław Suski (Piotrkowianin). Teraz na podobny krok zdecydowali się skrzydłowy Mateusz Stupiński i rozgrywający Mateusz Krzyżanowski. Obaj szczypiorniści obrali jeden kierunek. Do końca bieżącego sezonu będą oni występować w pierwszoligowym ASPR Zawadzkie.
Wydaje się, że gorzowianie powinni wydatnie wzmocnić opolski zespół. Tym bardziej, że drużyna Janusza Bykowskiego przeżywa problemy kadrowe. - W Zawadzkiem jest młody i ciekawy zespół z ambicjami. To była najciekawsza oferta - powiedział nam Stupiński. W miniony weekend ASPR wsparty nowymi zawodnikami zajął ósme, ostatnie miejsce w międzynarodowym turnieju na Opolszczyźnie.