Dużo lepiej mecz rozpoczęły zawodniczki przyjezdne, które dominowały na parkiecie przez około dziesięć minut. W tym czasie rzuciły siedem bramek, nie pozwalając rywalkom na zdobycie nawet jednej. Dobrą skuteczność zaprezentowała Karolina Płachta, umieściwszy trzy razy piłkę w siatce. Od jedenastej minuty szczypiornistki z Gliwic poderwały się do zdecydowanego ataku, co zaowocowało znacznym zmniejszeniem strat. Prym podczas tej ofensywy wiodła Agata Zych, doprowadzając do wyniku 8:10. Podopieczne Lucyny Zygmunt nie pozwoliły jednak na odebranie sobie przewagi przed przerwą. Na półmetku stan rywalizacji wynosił 12:15.
Po zmianie stron, bardziej aktywne na boisku były Gliwiczanki. Dzięki bardzo dobrej postawie w szykach obronnych doprowadziły do remisu. W 44. minucie bramkę na 15:15 zdobyła Aleksandra Zych. Był to ostatni moment, kiedy gospodynie stanęły przed realną szansą na wygranie spotkania. Później powiększała się już przewaga Olimpii/Beskid. Nawet 52. minuta, w której Agnieszka Podrygała i Katarzyna Kawa karnie wylądowały na ławce, nie została wykorzystana przez SMS. Końcówka należała wyłącznie do przyjezdnych, a szczególnie wyróżniała się Agnieszka Leśniak. Skrzydłowa z Nowego Sącza rzuciła cztery bramki po kontrach i mecz zakończył się wynikiem 24:30.
NLO SMS ZPRP Gliwice - MKS Olimpia/Beskid/Gór-Stal Nowy Sącz 24:30 (12:15).
SMS Gliwice: Świtaj, Sielecka: Mączka 7, Agata Zych 7, Szarawaga 3, Kozimur 2, Truszkowska 2, Aleksandra Zych 2, Grobelska 1, Szary, Michalak, Klonowska.
Trener: Michał Pastuszko
Kary: 6 min.
Karne: 6/6
Olimpia/Beskid: Łakomska, Szczurek: Moskal 7, Płachta 6, Podrygała 6, Szczecina 5, Leśniak 4, Maślanka 2, Rusin, Kawa, Sikorska, Wańczyk, Rączka, Skorut.
Trener: Lucyna Zygmunt
Kary: 12 min.
Karne: 4/2
Sędziowie: Paweł Klimkowicz, Adam Kowalski
Widzów: 50