Nową zawodniczką w szeregach Olimpii/Beskid została Viktoryia Panasiuk. Pochodząca z Białorusi rozgrywająca jest leworęczna, ma 180 centymetrów wzrostu i urodziła się w 1985 roku. Jej poprzednią drużyną była HC Victoria Berestie, która obecnie plasuje się na trzecim miejscu w białoruskiej ekstraklasie, a ponadto występuje w międzynarodowych rozgrywkach Challenge Cup 2011/12. Viktoryia Panasiuk należała do podstawowych zawodniczek HC Victorii, znacznie przyczyniając się do niedawnego dwukrotnego pokonania na arenie europejskiej, belgijskiego Femina Vise. W obu meczach, grająca wówczas z numerem 77, nowa zawodniczka Olimpii/Beskid rzuciła po pięć bramek. Pomimo że nominalną pozycją dla Panasiuk jest prawa strona rozegrania, bardzo dobrze radzi sobie również jako skrzydłowa.
Jak poinformował Tomasz Michałowski, kontrakt obowiązywał będzie do końca czerwca 2013 roku. - Postanowiliśmy sprowadzić Viktoryie Panasiuk, po tym jak do Finepharmu Polkowice odeszła od nas Justyna Weselak. Nowa zawodniczka ma pomóc w uporządkowaniu gry i przede wszystkim wesprzeć nas w realizacji celów jakie sobie postawiliśmy - wyjaśnił wiceprezes klubu.
Szczypiornistka z Białorusi, prócz treningów z nową drużyną, miała także okazję do zaprezentowania swoich możliwości w sparingu z KSS Kielce. Spotkanie liderujących w tabeli pierwszej ligi Sądeczanek z zespołem superligowym, zakończyło się wynikiem 32:29 na korzyść KSS. Warto zaznaczyć, że do przerwy na prowadzeniu była Olimpia/Beskid, mając na koncie cztery bramki więcej od rywalek. Panasiuk należała w tym meczu do wyróżniających się zawodniczek i zdobyła dziewięć bramek.
- Viktoryia jest uniwersalną zawodniczką, może grać na rozegraniu, ale także na skrzydle, zatem daje nam możliwość zastosowania nowych wariantów taktycznych na prawej stronie. Dysponuje bardzo mocnym rzutem, potrafi również oddać groźny rzut z drugiej linii, co zwiększa naszą siłę w ofensywie. Z pewnością jest to wzmocnienie składu, kiedy Viktoryia w pełni się zaaklimatyzuje i wkomponuje w zespół, będzie bardzo niebezpieczna dla naszych rywalek. Poza tym jest to dziewczyna pracowita, solidna na treningach i bardzo rozważna, dobry materiał do pracy - podsumował Marian Gawęda, drugi trener Olimpii/Beskid.
Dwa transfery przeprowadzone w styczniu przez władze sądeckiego klubu, wskazują na poważne podejście do zapowiedzianej walki o awans. Atmosfera tajemnicy w planach wzmocnienia zespołu, wydaje się być rozsądną strategią zarządu Olimpii/Beskid.
Kolejna Zawodniczka z Białorusi (Szczecin) - co na to
"wywiad" z Lublina - przecież właśnie tam potrzeba
leworęcznej Zawodniczki !!!