- Piłka ręczna to gra siedmioosobowa, a ja mam do dyspozycji osiem zawodniczek. Nie jest więc tak źle - próbował żartować przed meczem szkoleniowiec przyjezdnych Adam Fedorowicz. Wiadomo jednak było, że jego zespół stoi na straconej pozycji.
Od pierwszych minut spotkania rosła przewaga bramkowa Piotrcovii. W 10. minucie po bramce skrzydłowej Agaty Rol było 8:3 dla gospodyń, a na dziesięć minut przed końcem pierwszej odsłony spotkania piotrkowianki prowadziły 15:8.
W ostatnich minutach tej części gry trener gospodyń Stanisław Mijas dokonał kilku roszad w składzie co wykorzystał Finepharm. Zespół trenera Fedorowicza dorzucił parę bramek (Justyna Weselak, Krystyna Konarzewska) i do przerwy było 20:14.
W drugiej połowie polkowiczankom wyraźnie już brakowało sił. Popełniały wiele błędów, a Piotrcovia starała się po raz pierwszy w sezonie przekroczyć barierę 40 rzuconych bramek. Udało się to na minutę przed końcem kiedy do siatki trafiła kołowa gospodyń Malwina Olek. Warto jeszcze wspomnieć o kapitalnej bramce rzuconej przez Beatę Skurę. Doświadczona piotrkowska bramkarka w 48. minucie zobaczyła, że jej koleżanka po fachu wyszła kilka metrów przed linię bramkową i zdecydowała się na rzut przez całe boisko. Ku uciesze publiczności piłka wpadła pod poprzeczkę bramki Finepharmu.
- Przypominałam sobie swoje najlepsze lata - mówiła po spotkaniu najstarsza piotrkowska zawodniczka. - Takie bramki zawsze są widowiskowe, a rzuca się je bardzo trudno. Jeśli chodzi o naszą pozycję w tabeli to na pewno zrobimy wszystko aby awansować do najlepszej ósemki. Musimy wygrać za tydzień w Szczecinie i pokonać w bardzo trudnym meczu Politechnikę Koszalin. Wierzę, że tak się stanie - dodała Skura.
Piotrcovia - Finepharm Polkowice 40:25 (20:14)
Piotrcovia: Kowalczyk, Skura 1 - Rol 5, Mijas 3, Tyda 2, Olejnik 3, Mielczewska 3, Waga 5, Cieślak, Brzezowska 1, Wypych 8/1, Szafnicka 6/1, Olek 1, Knoroz 2.
Trener: Stanisław Mijas
Kary: 4 min
Finepharm: Baranowska - Skoczyńska 2, Hofmańska 1, Konarzewska 8, Jędrusik 4/2, Kalinowska 1, Weselak 9, Pesel.
Trener: Adam Fedorowicz
Kary: 4 min
Sędziowali: Sebastian Patyk, Rafał Salwowski (Warszawa). Widzów: 500