SMS ZPRP Gdańsk w ubiegłym tygodniu przegrał dwa mecze - na wyjeździe z Zepterem AZS UW Warszawa i u siebie ze Spójnią Wybrzeżem Gdańsk. Trzeba jednak pamiętać, że Szkoła Mistrzostwa Sportowego ma na celu przede wszystkim szlifować talenty na przyszłość. - Ta liga jest dla nich dużym poligonem doświadczalnym. Łukasz Rogulski jest podstawowym zawodnikiem reprezentacji młodzieżowej, Adrian Kondratiuk walczy o miejsce w niej na środku rozegrania i ma swoje atuty. Mikołaj Kupiec gdyby prezentował równą formę w lidze, to może też dostałby szansę od trenera Cieślikowskiego. W kadrze juniorów podstawowym zawodnikiem na pozycji bramkarza jest Adam Morawski, w pierwszym składzie gra Paweł Genda i Maciek Gębala na kole. Wszyscy więcej oczekujemy od skrzydłowych, bo mamy tu dużo problemów - wymienił trener SMS-u, Dariusz Tomaszewski.
Co młodzi reprezentanci klubu znad morza muszą zrobić, aby wywieźć korzystny wynik z Gorzowa? - Musimy grać piłkę bardziej konsekwentną w ataku. Niestety młode gorące głowy zbyt szybko podejmują decyzje - zauważył Tomaszewski. - Tym bardziej, że do końca sezonu gramy bez najlepszego strzelca, czyli Pawła Gendy. Jak był, to mieliśmy zdecydowanie większą siłę w ataku, a teraz mamy problemy. Dlatego właśnie musimy grać dłużej i konsekwentniej, ale to nie zawsze nam się udaje - dodał szkoleniowiec klubu z Gdańska.
Zawodnicy SMS-u chcą pokazać, że stać ich jeszcze na zwycięstwa. - Jedziemy do Gorzowa i będzie bardzo ciężko, gdyż GSPR się odbudował. W pierwszej rundzie u siebie przegraliśmy i na pewno będziemy chcieli się zrewanżować i przełamać serię porażek - zadeklarował Rafał Chełmiński, niespełna 18-letni zawodnik tego klubu.
SMS żeby sprawić niespodziankę z GSPR-em Gorzów, musi zagrać konsekwentnie
W kolejnym spotkaniu ligowym drużyna SMS-u Gdańsk zagra kolejny mecz wyjazdowy. Tym razem rywalem outsidera tabeli będzie drużyna GSPR-u. Gdańszczanie podchodzą do tego spotkania z pełnym respektem dla rywala.