- W drużynach z Bałkanów nawet nieznani zawodnicy potrafią przesądzić losy meczu. Każde spotkanie w Lidze Mistrzów to dla nich okno wystawowe, będą gryźć parkiet, by się pokazać. Nazwa Cimos może nie rzuca na kolana, ale trzeba pamiętać, że mistrzostwo Słowenii wygrali z Pivivarną Lasko, z którą Vive w poprzednim sezonie w LM przegrywało. Naszym największym grzechem byłoby lekceważenie rywali - powiedział Szmal w rozmowie z Super Expressem.
"Kasa" dodał, że losowanie dla Vive Targów było łaskawe, ale nikt w Kielcach nie lekceważy słoweńskiej drużyny.
Źródło: Super Express.
Źródło artykułu: