- Dziękuje Nafciarzom za walkę. Przez piętnaście minut pierwszej połowy wydawało się, że sen z Ligą Mistrzów będzie jeszcze trwał. Później dosyć boleśnie najlepsza drużyna na świecie sprowadziła nas na ziemię, pokazując jak wiele jeszcze przed nami, ale jestem przekonany, że dalsza, solidna praca będzie owocować. Przed nami kolejne wyzwania: Puchar Polski, walka o mistrzostwo Polski - podkreślił Andrzej Nowakowski.
Rewanżowe spotkanie z THW Kiel podopieczni Larsa Walthera rozegrają 18 marca o godzinie 17.30 w mogącej pomieścić ponad 10 tysięcy kibiców Sparkassen Arena. - Mam nadzieje, że płocczanie powalczą w Kiel, żeby tam wymiar kary był mniejszy, bo to sport i warto o każdą bramkę walczyć z nadzieją, że ten sen będzie dalej trwał i, że zwycięstwo nawet z takim Realem Madryt piłki ręcznej jest możliwe - dodał prezydent Płocka.
- Gratuluje THW Kiel zwycięstwa. Życzę, żebyśmy mogli częściej oglądać was tu w Płocku i podziwiać wspaniały handball, który gracie. Ten mecz pokazał jak duża różnica w kalibrze dział istnieje pomiędzy najlepszym zespołem na świecie a Wisłą Płock, bo tak naprawdę w tym meczu tych dział nam zabrakło. To też pokazuje jak ważnym elementem w budowaniu drużyny są zawodnicy dysponujący rzutem z dystansu. My na chwilę obecną z różnych względów takich zawodników nie mamy - mówił na konferencji prasowej Andrzej Miszczyński.
Zdaniem prezesa Orlen Wisły Płock mecze z europejską potęgą, do jakiej niewątpliwie zalicza się THW Kiel to cenna lekcja, która w przyszłości zaprocentuje. - Takie mecze pokazują kierunek, drogę, którą trzeba iść i co uczynić, żeby grać na tym poziomie, na którym obecnie gra THW Kiel. Chciałem również podziękować wszystkim kibicom za stworzenie fantastycznego dopingu na meczu, szczególnie tym, którzy kibicowali od początku.