Cenne dwa oczka dla Ostrovii - relacja z meczu GKS Olimpia Piekary Śląskie - KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski

Jeszcze przed spotkaniem z Olimpią, zespół z Ostrowa Wielkopolskiego z dorobkiem trzynastu punktów plasował się na ósmym miejscu pierwszoligowej tabeli. Podopieczni Pawła Ruska w meczu rozgrywanym w ramach 18. kolejki dzielnie walczyli z opolskimi gwardzistami, ale nie udało im się ugrać korzystnego dla siebie wyniku. Co nie udało się w Opolu, zakończyło się sukcesem w Piekarach Śląskich, gdzie Ostrovia zwyciężyła 29:26.

Pierwsze minuty spotkania były bardzo nerwowe zarówno dla jednej jak i dla drugiej drużyny. Ani gracze Olimpii, ani goście z Ostrowa nie potrafili skutecznie rozgrywać akcji, marnowali dogodne sytuacje - w tym sam na sam z bramkarzami. Jako pierwsi nerwy opanowali jednak gospodarze, którzy konsekwentnie zaczęli budować przewagę nad rywalem. Podopieczni Ryszarda Jarząbka w 15. minucie prowadzili z przyjezdnymi 7:2 i kiedy wydawało się, że owo prowadzenie jeszcze powiększą, stało się zupełnie inaczej. Wypracowana przewaga poczęła topnieć i na przerwę Ślązacy schodzili mając w zanadrzu już tylko jedno oczko (14:13).

Po zmianie stron zespoły znów miały problem z opanowaniem nerwów. Wprawdzie Olimpia prowadziła różnicą jednej, dwóch bramek, ale kolejne akcje nie ułożyły się po jej myśli. - Złapaliśmy dwuminutową karę, nie wykorzystaliśmy rzutu karnego i w 50. minucie to Ostrovia wyszła na prowadzenie 23:22 - relacjonował tuż po końcowym gwizdku trener Jarząbek. - Nam zabrakło przede wszystkim zmienników - dodał szkoleniowiec GKS-u. I rzeczywiście, nie dość, że kadra Olimpii już od pewnego czasu jest bardzo uszczuplona, to jeszcze w spotkaniu z KPR-em Tomaszowi Pakule przytrafiła się kontuzja (skręcenie stawu kolanowego).

Osłabiony zespół gospodarzy nie zdołał już doprowadzić ani do remisu, ani tym bardziej do rezultatu, który przyniósłby mu dwa punkty. Z kolei podopieczni Pawła Ruska mogli świętować niezwykle cenne zwycięstwo, które pozwoliło im awansować na siódme miejsce pierwszoligowej tabeli.

GKS Olimpia Piekary Śląskie - KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26:29 (14:13)

Bramki dla Olimpii: Smolin 8, Kempys 6, Chojniak 3, Pakuła 3, Kurzawa 2, Parzonka 2, Wicik 1, Więckowski 1.

Bramki dla Ostrovii: P. Dutkiewicz 7, Krzywda 6, Matiuk 3, Nowakowski 3, Tomczak 3, K. Dutkiewicz 2, Jaszka 2, Sobczak 2, Piosik 1.

Sędziowali: Michał Cieślik oraz Kamil Pietras (woj. świętokrzyskie).

Widzów: 150.

Komentarze (3)
avatar
derek
18.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kolejki cudów nam się ostatnio zdarzają, chociaż Ostrovia to porównywalny zespół do Piekar. powinno jej starczyć jeszcze tylko wygrana z mts do utrzymania 
avatar
Leonardo
18.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bardzo cenne dwa oczka 
arekPL
18.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...no w końcu wygrali!!!