Seria pięciu wygranych z rzędu pojedynków mocno odmieniła sytuację w ligowej tabeli ekipy Zeptera. Przed pierwszym gwizdkiem sobotniego pojedynku podopieczni Witolda Rzepki stanęli przed historyczną szansą wywalczenia awansu do barażów o PGNiG Superligę. By gracze z Warszawy mogli wznieść ręce w geście tryumfu już w ten weekend, spełnionych musiało zostać kilka warunków. Pierwszym i podstawowym było zwycięstwo nad zespołem Wolsztyniaka Wolsztyn.
Warszawianie przystąpili do starcia osłabieni brakiem kontuzjowanych od dłuższego czasu Roberta Słodownika (uraz pleców) oraz Pawła Puszkarskiego (kontuzja przywodziciela). Już w pierwszych minutach rywalizacji gospodarze zdołali wypracować sobie dwubramkową przewagę (5:3 - 10'), głównie za sprawą bardzo skutecznej gry w ofensywie. Przyjezdni z uwagi na fakt, iż ciągle zaangażowani są w walkę o utrzymanie, nie zamierzali łatwo oddawać rywalom pola.
Poprawa gry w defensywie połączona z bardzo dobrą dyspozycją golkipera pozwoliły ekipie z Wolsztyna na szybkie wyrównanie stanu rywalizacji, a następnie objęcie pierwszego tego dnia prowadzenia (7:6 - 18'). Podopieczni Giennadija Kamielina imponowali przede wszystkim konsekwencją gry - twarda postawa w obronie pozwalała na wyprowadzanie licznych kontrataków, w efekcie których przyjezdni zeszli na przerwę prowadząc 13:11.
Przerwa w grze nie wpłynęła znacząco na wygląd rywalizacji. Pierwsze minuty drugiej połowy ponownie należało do zawodników Wolsztyniaka, którzy utrzymywali bezpieczną dwubramkową przewagę (15:17 - 41'). Gospodarze z czasem zaczęli dochodzić jednak do głosu, a sygnał do natarcia dała im bramka Adama Marciniaka doprowadzająca w 50. minucie do remisu 20:20.
Końcowe minuty rywalizacji to niezwykle zacięta walka, w której górą okazali się miejscowi szczypiorniści. Kluczem do sukcesu okazała się twarda gra w obronie oraz wysoka skuteczność w ostatnich momentach meczu. Od 52. minuty spotkania do bramki trafiał już tylko Zepter, dzięki czemu odniósł trzynaste zwycięstwo w rozgrywkach (24:21).
Jak okazało się później, sobotnia wygrana przypieczętowała awans warszawian do baraży o Superligę. Pozostałe warunki, czyli porażki wszelkie głównych kandydatów Zeptera - Spójni-Wybrzeże Gdańsk, Arotu Astromal Leszno oraz GSPR-u Gorzów Wlkp. zostały bowiem zgodnie spełnione.
Zepter AZS UW Warszawa - KPR Wolsztyniak Wolsztyn 24:21 (11:13)
Zepter:
Malanowski, Strzępka - Marciniak 7, Wolski 7, Nowak 3, Prokop M. 3, Zaprutko 2, Brinovec 1, Monikowski B. 1, Chmielewski, Flisiak, Lis, Monikowski Ł., Prokop A., Żak.
Wolsztyniak: Sierszuła, Płócinniczak, Wieczorek - Kubiak 5, Szutta 4, Pietruszka 3, Przekwas 3, Cichy 2, Chrapa 2, Kaczmarek 1, Tomiak 1, Kiciński, Patelski, Wajs.
Kary: Zepter - 6 min.; Wolsztyniak - 6 min.
Czerwona kartka: Kiciński - 37. minuta (gradacja kar).
Sędziowali: Brehmer Joanna oraz Krawczyk Rafał (woj. śląskie).
Widzów: 150.
