Wynik spotkania został otwarty udanym rzutem karnym Aleksandra Bushkova. Dobra dla zabrzan passa rozpoczęła się w 4. minucie. Dwukrotnie Krzysztofa Szczecinę pokonał znakomicie spisujący się w sobotę na parkiecie Łukasz Stodtko. Jedno trafienie na swoim koncie zapisał Bushkov, dokładając do tego kolejny rzut karny. W efekcie przyjezdni po siedmiu minutach gry prowadzili 6:2. Serię dobrych akcji NMC Powen Zabrze przerwał na moment bardzo skuteczny Mateusz Seroka. Od 15. minuty gra zaczęła się wyrównywać. Dwie udane próby Macieja Mroczkowskiego i jedna Seroki stopiły dystans między zespołami do zaledwie jednego punktu. Na 9:9 wyrównał Michał Peret. Rzut karny Roberta Orzechowskiego obronił Sebastian Kicki. Ta sama sztuka kilka sekund później nie udała się z karnym Seroki, dzięki czemu kwidzynianie wyszli na prowadzenie 10:9. Na 120 sekund przed końcem, po kolejnej bramce autorstwa Seroki na tablicy widniał rezultat 13:11 na korzyść lokalnych szczypiornistów. Końcówka pierwszej połowy obrodziła bramkami. Trafienia Bushkova i Sebastiana Rumniaka doprowadziły do remisu po 13. Prowadzenie MMTS-owi zapewnił Orzechowski. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego nie cieszyli się nim jednak długo. W niecałą minutę kwidzyńskiego golkipera pokonał jeszcze Stodtko (14:14). A losy pierwszej odsłony przesądził Grzegorz Garbacz, ustalając wynik na 15:14 dla gości.
Początek drugiej połowy znów upłynął pod znakiem wyrównanej, zaciętej walki. Na 15:15 wyrównał w 32. minucie Kamil Krieger. Kilka chwil później na jednobramkowe prowadzenie swoją ekipę wyprowadził najskuteczniejszy gracz meczu Mateusz Seroka (17:16). Gra toczyła się punkt za punkt. Dopiero w 40. minucie sytuacja nieco się zmieniła. Udana próba Adriana Nogowskiego powiększyła przewagę gospodarzy do dwóch trafień (20:18). W 43. minucie, przy stanie 22:21 zabrzan dopadła prawdziwa niemoc. Zabrzańskiego bramkarza pokonali kolejno Orzechowski, Krieger, Seroka i dwukrotnie Mroczkowski. W efekcie podopieczni Bogdana Zajączkowskiego tracili do rywali już sześć bramek. W 51. minucie dwa razy pod rząd Sebastiana Suchowicza pokonał imponujący w sobotę dobrą formą Stodtko, zmniejszając nieco przepaść punktową między zespołami. W końcówce z dobrej stront pokazał się także ostatni nabytek klubu Sebastian Rumniak. To on w 55. minucie trafił między kwidzyńskie słupki, inicjując jeszcze jeden zryw swojego zespołu. Po minucie rzut karny wykorzystał Bushkov, kolejnym efektownym trafieniem popisał się Stodtko, a na kilka sekund przedostatnim gwizdkiem sędziów jeszcze jedną udaną próbę na swoim koncie zapisał Rumniak. Ostatecznie zabrzanie przegrywali już tylko 28:29 i stanęli jeszcze przed szansą doprowadzenia do remisu. Na przeprowadzenie skutecznej ostatniej akcji zabrakło jednak czasu. Przyjezdnym podyktowany został rzut wolny, którego nie udało się jednak Rumniakowi przekuć na bramkę.
MMTS Kwidzyn - NMC Powen Zabrze 29:28 (14:15)
MMTS Kwidzyn: Szczecina, Suchowicz - Krieger 2, Mroczkowski 4, Orzechowski 7, Peret 3, Sadowski 1, Rosiak, Nogowski 3, Rombel, Seroka 9, Łangowski, Daszek.
NMC Powen Zabrze: Kicki, Banisz - Niedośpiał 2, Stodtko 7, Garbacz 1, Mokrzki 1, Bushkov 7, Kowalski, Rumniak 5, Kandora, Hojnik, Droździk 1, Nat 4, Kulak, Kryszeń.
Kary:
MMTS: 4 minuty, czerwona kartka Seroka
NMC Powen: 12 minut
Sędziowie: J. Tarczykowski i A. Rajkiewicz (Szczecin)
Emocje do samego końca - relacja z meczu MMTS Kwidzyn - NMC Powen Zabrze
W pierwszym meczu I rundy fazy play-off NMC Powen Zabrze w Kwidzynie uległo tamtejszemu MMTS-owi 28:29. Zabrzanie w pierwszych minutach zbudowali sporą przewagę, którą utracili doprowadzając do długiego okresu gry bramka za bramkę. Na 15 minut przed końcem na parkiecie zaczęli dominować gospodarze, wychodząc na sześciobramkowe prowadzenie. Gościom udało się zniwelować ogromną stratę, na wyrównanie stanu i doprowadzenie do dogrywki zabrakło już czasu.