- Jesteśmy w takich meczach doświadczeni. W ubiegłym roku chociażby z powtórki z Olsztynem wyszliśmy zwycięsko, teraz także będziemy mieli handicap własnego parkietu. Dwa poprzednie mecze z Azotami pokazały, jak istotny jest to atut i myślę, że uda nam się wygrać - zapowiadał przed decydującym ćwierćfinałowym starciem rozgrywający Tauron Stali, Marek Szpera.
Obie ekipy od samego początku znakomicie spisywały się w defensywie, a klasę raz po raz potwierdzali Adam Wolański i Maciej Stęczniewski. Na premierowego gola kibice zgromadzeni w mieleckiej hali czekać musieli aż siedem minut, wcześniej rzuty karne marnowali Paweł Albin i Mateusz Kus. Chwilę później, gdy do owego grona dołączył Piotr Masłowski, sympatycy Azotów zaczęli drżeć w obawie przed powtórką z pierwszego meczu (wówczas puławianie nie wykorzystali trzech stałych fragmentów gry), a kiepską passę prób z siódmego metra przerwał dopiero Dmytro Zinczuk.
W zespole gospodarzy skutecznością imponował przede wszystkim Łukasz Janyst, którego wspomagał Michał Chodara. Wśród gości ciężar zdobywania bramek rozłożył się na cały zespół, a do szatni z dwoma trafieniami zaliczki schodzili mielczanie. W drugiej części gry przewaga gospodarzy zaczęła się powiększać i w pewnym momencie sięgnęła nawet trzech bramek, na dwanaście minut przed końcową syreną Azoty ponownie dogoniły jednak drużynę Ryszarda Skutnika.
Po kiepskiej pierwszej połowie obudził się Michał Szyba, swoje dorzucił Masłowski. Po drugiej stronie dobrą zmianę dał Wolańskiemu Paweł Kiepulski, który przy stanie 20:19 powstrzymał Dmitrija Afanasjeva, a kontrę bezbłędnie wykończył Chodara. Gdy chwilę później na nieudany rzut Grzegorza Gowina odpowiedział Rafał Gliński wydawało się, że gospodarze prowadzenia nie oddadzą już do końca, tymczasem dwa kolejna słowa należały do puławian. Ostatnie sekundy lepiej nerwowo wytrzymali jednak doświadczeni w trudnych bojach mielczanie i po emocjonującej końcówce zapewnili sobie awans do półfinału mistrzostw Polski.
Tauron Stal Mielec - Azoty Puławy 25:23 (11:9)
Tauron Stal Mielec: Wolański, Kiepulski – Wilk 1, Albin 2, Janyst 5, Sobut 1, Szpera 2, Babicz, Kubisztal 1, Gawęcki 1, Gliński 5, Chodara 7.
Kary: 18 minut.
Azoty Puławy: Stęczniewski, Kolev – Bałwas 2, Płaczkowski 2, Tylutki, Zinchuk 3, Łyżwa 1, Kus 1, Witkowski, Przybylski 2, Afanasjev, Szyba 6, Masłowski 6, Gowin.
Kary: 18 minut.
Awans: Tauron Stal Mielec.