Orzechowski: W grę nie wchodzi porażka 0-3

Niezwykle interesująco zapowiada się półfinałowa konfrontacja MMTS-u Kwidzyn z Orlen Wisłą Płock. Zespoły te trzeci raz z rzędu zmierzą się ze sobą w walce o finał play-off. Kto tym razem będzie górą?

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz

W rozegranym 10 marca spotkaniu w Orlen Arenie zespół Nafciarzy musiał uznać wyższość MMTS-u Kwidzyn. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego w meczu kończącym sezon zasadniczy pokonali Orlen Wisłę Płock 28:27. Zwycięstwo to potwierdziło, iż płocczanie są zespołem, który można pokonać. Mistrzowie Polski w rozgrywkach PGNiG Superligi nie zachwycają formą, czy inaczej będzie w najważniejszych spotkaniach sezonu?

- Pokazaliśmy ostatnio, że można z nimi wygrać na ich terenie. Aczkolwiek play-offy to play-offy, a nie ostatni mecz ligi o "pietruszkę". Wisła na pewno podejdzie do tego spotkania poważnie, chociaż w ostatnim meczu w drugiej połowie również grała na poważnie i nie dała rady - powiedział Robert Orzechowski, zawodnik MMTS-u Kwidzyn.

Zespoły z Płocka i Kwidzyna trzeci raz z rzędu spotkają się ze sobą w półfinale play-off. W minionym sezonie drużyna prowadzona przez Larsa Walthera zwyciężyła gładko 3-0. Zdecydowanie więcej emocji dostarczyła półfinałowa rywalizacja dwa lata temu. Wówczas szczypiorniści z Kwidzyna sprawili ogromną niespodziankę, pokonując Nafciarzy 3-2. W finale MMTS uległ Vive Targom Kielce.

- Jesteśmy optymistami. Na pewno nie zakładamy takiej opcji, że przegramy 0-3. Chcemy walczyć o zwycięstwo, ewentualnie możemy przyjąć porażkę po walce 2-3, ale w ogólne nie wchodzi w grę porażka 0-3 - zapewnia reprezentant Polski.

Faworytem do gry w finale są Orlen Wisła Płock i Vive Targi Kielce. W sytuacji, gdyby zespoły te potwierdziły w półfinale swoją wyższość o brązowy medal mistrzostw Polski zagrają MMTS Kwidzyn i Tauron Stal Mielec. W ubiegłym sezonie zespoły te stoczyły pasjonującą walkę o brąz. Po pięciomeczowej batalii lepsi okazali się szczypiorniści z Kwidzyna, którzy w decydującym spotkaniu zwyciężyli 24:23.

- Walczymy o medal. Brąz to jest takie minimum. Na pewno Stal Mielec jest bardzo doświadczonym zespołem. W zeszłym roku była beniaminkiem, aczkolwiek na razie skupiamy się na rywalizacji z drużyną z Płocka, ponieważ nie jesteśmy w tym pojedynku bez szans - podkreśla w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zawodnik MMTS-u.

Robert Orzechowski zapowiada walkę o finał Robert Orzechowski zapowiada walkę o finał
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×