Andrzej Brygier nie przywiązuje większej wagi do wyniku sparingowej potyczki z Chrobrym Głogów, którą w miniony piątek Siódemka Miedź przegrała 27:36.
- Próbowaliśmy realizować konkretne założenia taktyczne, ale nie wszystko nam wychodziło. Mało graliśmy z kontry, a rywale w tym elemencie nad nami górowali. To był jednak tylko sparing. Prawdziwy mecz czeka nas w niedzielę, kiedy to podejmiemy Azoty Puławy - mówi Andrzej Brygier.
Skrzydłowy Miedzianki przyznaje, że po miesięcznej przerwie w ligowych rozgrywkach, czuje już głód rywalizacji.
- Wszyscy myślimy już o meczu z Azotami i trenujemy pod kątem tego przeciwnika. Czeka nas bardzo trudne spotkanie, bo Azoty są silne. To drużyna o bardzo dobrych warunkach fizycznych, twardo grająca w obronie. Myślę, że środkiem na pewno się nie przebijemy przez puławski mur. Dlatego musimy ich ograć skrzydłami - dodaje szczypiornista Siódemki Miedź, który w tym sezonie w PGNiG Superlidze ma na swoim koncie 43 trafienia.
Brygier o Azotach: Musimy ograć ich skrzydłami
Skrzydłowy Siódemki Miedź Legnica Andrzej Brygier myślami jest już przy niedzielnym meczu z Azotami Puławy. - Postaramy się o niespodziankę - zapowiada.