LM: Barcelona nie obawia się Kopenhagi, koniec sezonu dla Boldsena

W nadchodzący weekend rozegrane zostaną rewanżowe spotkania 1/4 finału Ligi Mistrzów. Niezwykle emocjonująco zapowiada się pojedynek obrońcy tytułu - FC Barcelony Intersport z AG Kopenhaga. Gospodarze są przekonani, że zdołają odrobić sześciobramkową stratę z pierwszego pojedynku. Kopenhaga wystąpi bez kontuzjowanego Joachima Boldsena.

Rutenka: Nie mamy nic do stracenia

- W Kopenhadze zagraliśmy bardzo słabe spotkanie w ataku. To nie był nasz dzień - stwierdził jeden z liderów katalońskiej drużyny, Siarhei Rutenka. Blaugrana uległa w Kopenhadze 23:29 i przed rewanżowym starciem staje przed niezwykle trudnym zadaniem.

- Kopenhaga to jeden z najmocniejszych zespołów w Europie. Przed meczem zdawaliśmy sobie sprawę z ich potencjału, wiemy, że teraz też czeka nas ciężki pojedynek. Nie mamy jednak nic do stracenia - wyznał Rutenka. Zawodnicy Barcelony oczekują wsparcia blisko siedmiu tysięcy kibiców zgromadzonych w Palau Blaugrana.

Boldsen nie zagra już w tym sezonie

Zawodnicy Kopenhagi zagrają w sobotnim meczu z Katalończykami osłabieni brakiem Joachima  Boldsena. Były reprezentant Danii, w przeszłości zawodnik Barcelony, doznał w pierwszym spotkaniu obu zespołów kontuzji ścięgna lewej stopy i zmuszony będzie przejść operację. Duńczyka czeka co najmniej sześciotygodniowa przerwa w grze.

- To niezwykle frustrujące. Najbliższe mecze to najważniejsze spotkania sezonu, a ja będę zmuszony oglądać to wszystko z boku. Takie jest życie - dla mnie sezon już się skończył - wyznał Boldsen.

-> Zobacz kontuzję duńskiego rozgrywającego (od 12:13)

Markussen: Musimy zdobywać więcej bramek

Szczypiorniści Atletico BM Madryt niespodziewanie ulegli w pierwszym spotkaniu RK Cimos Koper 23:26. Zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego zagrali bardzo słabe zawody w ofensywie. - Skof (bramkarz Cimos - przyp. red.) zagrał świetne zawody, my natomiast mieliśmy sporo problemów w ataku. Mam nadzieję, że zdołamy je rozwiązać do soboty - stwierdził jeden z liderów drugiej linii Atletico, Nikolaj Markussen.

Duński wieżowiec powrócił w zeszłotygodniowym spotkaniu do gry po blisko miesięcznej przerwie. W Koprze jednak nie zachwycił. W sobotę stanie przed szansą rehabilitacji. - Przede wszystkim musimy zdobyć więcej bramek. Jesteśmy w stanie grać zdecydowanie lepiej niż w tym pierwszym meczu. Wierzę, że na własnym parkiecie odwrócimy losy tego ćwierćfinału - powiedział 23-letni rozgrywający.

Młody skrzydłowy powróci do Cimos Koper?

Jak podaje serwis handball-planet.com, na celowniku ćwierćfinalisty tegorocznej edycji Ligi Mistrzów - RK Cimos Koper, znalazł się 21-letni prawoskrzydłowy Nik Tominec. Utalentowany zawodnik, który jest wychowankiem klubu z Kopru, występuje obecnie w Kadetten Schaffhausen.

Młody skrzydłowy wystąpił w 12 meczach Ligi Mistrzów, zdobywając w nich 24 bramki (średnia 2,00 na mecz). Praworęczny zawodnik pełniłby w Cimos rolę zmiennika gwiazdy zespołu, Matjaza Brumena.

Komentarze (2)
avatar
Eder
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj zagrał... I to jak zagrał! Czapki z głów! Oby tak na olimpiadzie. 
avatar
Eder
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to mamy już Boldsena, Glandorfa, wcześniej Bittera, Ege, Natka, Kavticnika, Garcie Parrondo. Do tego problemy mieli też Markussen, Kallman, Abalo, Mojsovski, do tego szpital w Goppingen i Lw Czytaj całość