Formalność faworytów? - zapowiedź weekendowych meczów PGNiG Superligi Mężczyzn

Wszystko wskazuje na to, że już w najbliższy weekend poznamy dwie najlepsze drużyny mistrzostw Polski. Orlen Wisła Płock i Vive Targi Kielce są o krok od rozstrzygnięcia rywalizacji półfinałowej.

RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Półfinały

Tauron Stal Mielec - Vive Targi Kielce / 28.04.2012 godz. 20:30

Przed tygodniem wicemistrzowie Polski - zgodnie z przewidywaniami - bez najmniejszych problemów dwukrotnie rozprawili się we własnej hali z drużyną Ryszarda Skutnika. - Teraz Stal zagra u siebie, więc na pewno włoży w to spotkanie wiele ambicji i będzie walczyć o korzystny rezultat - zapowiada przed sobotnim meczem Mateusz Jachlewski. Trudno jednak oczekiwać, by ubiegłoroczny beniaminek sprawił kielczanom jakiekolwiek kłopoty. - Mam nadzieję, że zakończymy ten półfinał w trzech meczach, potem będziemy mogli spokojnie myśleć o finale i solidnie się przygotować. Na razie w naszych głowach jest tylko kolejne spotkanie ze Stalą, tam na pewno ta drużyna będzie się chciała pokazać - podsumowuje Rastko Stojković.

Stan rywalizacji: 2:0 dla Vive

MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock / 28.04.2012 godz. 18:00

Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego do półfinałowej rywalizacji z Orlen Wisłą Płock przystępowali pełni nadziei i wiary we własne możliwości. Wszak na mecie rundy zasadniczej kwidzynianie potrafili ograć mistrza Polski we własnej hali, a do walki w play-off startowali jako trzeci zespół Final Four Pucharu Polski. Tym razem w Orlen Arenie MMTS zderzył się jednak ze ścianą, rywale nie dali ekipie Kotwickiego żadnych szans i awans mają już na wyciągnięcie ręki. - Najbliższy mecz w Kwidzynie będzie najtrudniejszym z dotychczasowych starć półfinałowych. MMTS przed własną publicznością, na otwarcie nowej hali, z pewnością zagra zdecydowanie lepiej niż w pierwszych dwóch spotkaniach - nie ma wprawdzie wątpliwości Piotr Chrapkowski. Zdecydowanym faworytem będzie jednak jego zespół.

Stan rywalizacji: 2:0 dla Wisły

Krzysztof Kotwicki wie, że jego zespół jest w trudnej sytuacji
Krzysztof Kotwicki wie, że jego zespół jest w trudnej sytuacji

O miejsca 5-8

KS Azoty Puławy - Siódemka Miedź Legnica / 28.04.2012 godz. 18:00

Podopieczni Marka Motyczyńskiego w pierwszym meczu sprawili sporą niespodziankę i na rewanż do Puław jadą z dwoma bramkami zaliczki. - Dobra gra w obronie i świetna postawa Lecha Kryńskiego w bramce - te elementy zadecydowały o naszej wygranej z wyżej notowanym przeciwnikiem - wyjaśnia Andrzej Brygier. Wszyscy w Legnicy mają jednak świadomość, że przewaga jest nikła i w Puławach czeka ich niezwykle trudne starcie. Faworytem do awansu pozostają podopieczni Marcina Kurowskiego. - Nie przewiduję innego scenariusza, niż nasz awans. Doceniamy zespół Miedzi, ale jesteśmy świadomi własnych umiejętności. Musimy to udowodnić na swoim terenie i przed swoimi kibicami w najbliższą sobotę - mówi Piotr Masłowski.

W pierwszym meczu: 24:22 dla Miedzi

NMC Powen Zabrze - SPR Chrobry Głogów / 28.04.2012 godz. 18:00

Wszystko wskazuje na to, że rewanżowy mecz z Chrobrym będzie dla gospodarzy formalnością. Gracze Bogdana Zajączkowskiego w drugiej części sezonu są w świetnej formie, awans do półfinału przegrali nieznacznie, jako jedyni potrafili ograć Vive, a w pierwszym meczu z głogowianami przewagę nad rywalem udokumentowali rzucając sześć bramek więcej. - Dla nas nie ma tej przewagi. Do meczu podchodzimy tak jakby był stan 0:0 - podkreśla jednak Remigiusz Lasoń. On w Głogowie do siatki trafił raz, skutecznością błyszczeli za to Łukasz Stodtko i Witalij Nat. - Mecz mógł się podobać, każde spotkanie to jednak inna bajka. W naszej lidze trudno jest rozgrywać spotkanie w pełni spokojnie, bo jest ona bardzo wyrównana. Sobotnie też będzie należało do bardzo trudnych, bo Chrobry łatwo się nie podda - dodaje Lasoń.

W pierwszym meczu: 33:27 dla Powenu

Szczypiorniści z Zabrza pewnie kroczą ku piątej lokacie
Szczypiorniści z Zabrza pewnie kroczą ku piątej lokacie

O miejsca 9-12

Nielba Wągrowiec - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn / 28.04.2012 godz. 18:00

- Będziemy walczyć do ostatniego gwizdka. Całej drużynie bardzo zależy na tym, aby Warmia utrzymała się w Superlidze. Jesteśmy maksymalnie zmotywowani, aby osiągnąć cel. Spotkają się drużyny o podobnym poziomie sportowym. Myślę, że decydująca w tym meczu będzie dyspozycja dnia - zapowiada Piotr Swat. Jego zespół gra w Wągrowcu o przetrwanie, kłopoty finansowa olsztyńskiego klubu mogą bowiem sprawić, że ewentualny spadek definitywnie wymaże klub ze sportowej mapy Polski. Degradacji nie wyobraża sobie także Nielba. - Mogę przysiąc, że powalczymy z całych sił o zwycięstwo - deklaruje Dawid Przysiek. Od niego zależeć będzie bardzo dużo, w całej Superlidze nie ma bowiem gracza skuteczniejszego. Czy rozgrywający przeważy szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy?

W poprzednim meczu:
Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - Nielba Wągrowiec 30:29 (13:15)

Zagłębie Lubin - PBS Jurand Ciechanów 33:28 (19:13)

Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Dariusz Rosiek 4, Tomasz Kozłowski 4, Wojciech Gumiński 4; dla PBS - Mindaugas Tarcijonas 6, Marcin Krajewski 4, Damian Piórkowski 4.

#DrużynaMZPpdPBramkiPkt
1. Sandra Spa Pogoń Szczecin 5 4 0 1 138:141 8
2. Zagłębie Lubin 5 3 0 2 146:131 6
3. KPR RC Legionowo 5 3 0 2 133:137 6
4. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 5 2 1 3 156:145 5
5. Meble Wójcik Elbląg 5 2 0 3 123:124 4
6. SPR Stal Mielec 5 1 0 4 131:149 2
Nielba i Warmia grają o życie
Nielba i Warmia grają o życie
Komentarze (32)
szajba999
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj jaka szkoda Warmii. Brawo Nielba 
mat
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
warmia 1 liga;d 
avatar
DD-Nielba
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nielba nokałtuje Warmię 
avatar
Bonio1947
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kielczanin ty sie dobrze czujesz? Kto zaczął grać chamsko i brutalnie? Kto dwa razy wykosił brutalnie Spanne nie dostajac nawet 2 min?
I dziwisz sie że Adamowi puściły nerwy? Bo ja jakoś nie.
P
Czytaj całość
avatar
hbll
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wreszcie dobre sędziowanie - puki co przynajmniej. Toro powinien wylecieć z boiska, ale też należała się kara 2 min i karny za faul na Spanne. Sędziowie wreszcie nikogo nie krzywdzą, a pozwalaj Czytaj całość