Muhamed Toromanović i Adam Twardo w trzecim półfinałowym spotkaniu z MMTS-em Kwidzyn otrzymali czerwone kartki za niesportowe zachowanie. Występ tych zawodników w finałowych spotkaniach z Vive Targami Kielce stanął pod znakiem zapytania. Komisarz Ligi odstąpił jednak od wymierzania kar dyskwalifikacji dla zawodników mistrza Polski.
- Nie wiedziałem, czego się spodziewać, ponieważ część ludzi mówiła mi, dostanę co najmniej dwa mecze zawieszenia, niektórzy że żadnego, więc decyzja była jedną wielką nie wiadomą. Rozmawiałem rano przez telefon z ludźmi z klubu, którzy przekazali mi tą wiadomość, że nie ma żadnych kar - powiedział Muhamed Toromanović na łamach oficjalnej strony Orlen Wisły Płock.
W najbliższy weekend szczypiorniści z Płocka rozpoczną walkę o obronę mistrzowskiego tytułu. Dwa pierwsze spotkania rozegrane zostaną w Hali Legionów. Pokonanie Vive Targów Kielce na ich terenie będzie niezwykle trudne. Nafciarze nie są oczywiście bez szans, choć w tym sezonie nie zdołali jeszcze pokonać podopiecznych Bogdana Wenty.
- Według mnie musimy zagrać mądrze taktycznie. Być może, gdyby wynik był przesądzony (odpukać) w pierwszym meczu na naszą niekorzyść, to dać odpocząć kilku zawodnikom i szykować się na niedzielę, tak jak to zrobił Kwidzyn u nas. Dużo zależy od postawy bramkarzy. Jeśli Wichciu będzie miał dobry dzień, a my nie będziemy tak obijać Szmala, jak w ostatnim meczu, w którym miał ponad dwadzieścia obron, to powinni mieć spore problemy, żeby nas pokonać - ocenił kołowy Orlen Wisły.
Muhamed Toromanović nie ukrywa, iż faworytem do zdobycia mistrzowskiego tytułu, podobnie jak przed rokiem, jest zespół Vive Targów Kielce. - W tym momencie to ok. 60-40 na korzyść Vive - zakończył zawodnik Nafciarzy.