Wynik spotkania Siódemka Miedź Legnica - SPR Chrobry Głogów będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ
Zmagania fazy play-off zamknie starcie pomiędzy Siódemką Miedź Legnica a SPR Chrobrym Głogów. Szczypiorniści legnickiej siódemki po porażce w ćwierćfinale z Vive Targi Kielce, ulegli w kolejnej rundzie Azotom Puławy, prowadząc jednak wyrównaną walkę w obu pojedynkach. Z innej strony zaprezentowali się gracze z Głogowa, którzy najpierw okazali się słabsi od Orlen Wisły Płock, a następnie zanotowali dwie wysokie porażki z NMC Powenem Zabrze.
Legniczanie, którzy do niedzielnego spotkania przygotowywali się w hali w Legnickim Polu, zmagają się z mocnymi problemami kadrowymi. Wąska kadra zespołu może zostać jeszcze osłabiona brakiem aż trójki szczypiornistów - Pawła Piwko (uraz barku), Bogumiła Buchwalda (naciągnięcie mięśnia dwugłowego) oraz Adama Skrabanii (skręcona kostka). Najpoważniejsza w skutkach może okazać się nieobecność tego ostatniego, który jest czołowym strzelcem ligi oraz liderem legnickiej drużyny.
- Mam nadzieję, że cała trójka będzie w stanie zagrać w niedzielę, bo inaczej możemy mieć spory problem - stwierdza szkoleniowiec Siódemki, Marek Motyczyński, dodając: - Głogowski zespół ma szerszą kadrę. Poza tym rywal jest dla nas wyjątkowo niewygodny.
Opiekun Miedzi wie o czym mówi - w obu spotkaniach sezonu zasadniczego głogowianie ograli jego podopiecznych, najpierw zwyciężając na własnym parkiecie 26:24, a następnie gromiąc rywali w Legnicy aż 38:25. Do tego dochodzą także dwie wysokie wygrane w spotkaniach sparingowych. Czy zawodnicy trenera Zbigniewa Markuszewskiego będą w stanie podtrzymać dobrą passę z lokalnym rywalem?
Chrobry w ostatnich pojedynkach nie prezentował się jednak zbyt dobrze. Rywalizację z NMC Powenem Zabrze gracze z Głogowa zakończyli dwoma porażkami, w tym jedną różnicą aż jedenastu bramek. Trener Markuszewski krótko podsumował występ swoich podopiecznych: - To co wyprawialiśmy na boisku to dramat!
Szczypiorniści głogowskiej siódemki wydają się faworytem dwumeczu, jednak by potwierdzić swą dominację na parkiecie, muszą bezwzględnie zmienić swoje zaangażowanie w grze. - W sparingach gramy dobrze, wygrywamy 12-13 bramkami, a dochodzi do meczu i mamy problem, żeby wygrać z równorzędnym sobie zespołem - narzeka trener Markuszewski.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00. Rewanż rozegrany zostanie 19 maja w Głogowie.
Zobacz także:
---> Motyczyński: Chrobry jest dla nas wyjątkowo niewygodny
---> Miedź szykuje formę w Legnickim Polu
---> Markuszewski: Dramat!