Motyczyński: Chrobry jest dla nas wyjątkowo niewygodny

W niedzielę szczypiorniści Siódemki Miedź po raz ostatni w tym sezonie zaprezentują się legnickiej publiczności. Ich rywalem w pierwszym meczu o 7. miejsce w lidze będzie Chrobry Głogów.

Paweł Jantura
Paweł Jantura

Trener Marek Motyczyński przed niedzielnym meczem ma spory ból głowy. Jego zespół dopadła bowiem plaga kontuzji. Na urazy narzekają Paweł Piwko, Adam Skrabania i Bogumił Buchwald. - Piwko od meczu w Puławach "walczy" z barkiem, Skrabania skręcił kostkę, a Buchwald naciągnął mięsień dwugłowy. Mam nadzieję, że cała trójka będzie w stanie zagrać w niedzielę, bo inaczej możemy mieć spory problem - mówi szkoleniowiec Miedzi.

W legnickiej ekipie wszyscy są zgodni - faworytem dwumeczu, którego stawką jest 7.miejsce w końcowej tabeli PGNiG Superligi, jest Chrobry. - Głogowski zespół ma szerszą kadrę. Poza tym rywal jest dla nas wyjątkowo niewygodny - mówi trener Motyczyński.

Warto przypomnieć, że w tym sezonie Miedzi nie udało się jeszcze pokonać lokalnego rywala. W rundzie zasadniczej, w Głogowie Chrobry wygrał 26:24, natomiast w Legnicy aż 38:25. Zespół trenera Zbigniewa Markuszewskiego lepszy był też w dwóch meczach sparingowych.

Niedzielny mecz poprzedzi minuta ciszy upamiętniająca zmarłego w poniedziałek byłego trenera Miedzi Edwarda Strząbałę. Wcześniej zawodnicy trenera Motyczyńskiego pogratulują i wręczą specjalne statuetki swoim młodszym kolegom z zespołu młodzików, którzy sięgnęli w tym sezonie po tytuł mistrza Dolnego Śląska.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×