Vistal Łączpol Gdynia po raz pierwszy został mistrzem kraju. Ostatni mecz finałowy był bardzo zacięty i pełen emocji. Grająca równo przez cały sezon skrzydłowa Katarzyna Koniuszaniec nie ukrywa swojego szczęścia ze zdobycia złotego medalu:
- Każdy z meczów finałowych był inny, ale oczywiście ostatni mecz zadecydował o naszym zwycięstwie i myślę,że był godnym finału. Jeśli chodzi o uczucia to ciężko to opisać w kilku słowach. Jestem bardzo szczęśliwa i spełniona po tym sezonie, takie chwile zostają w pamięci na zawsze. Co do przyszłości to w poniedziałek jadę już na kadrę, a później chwila upragnionych wakacji. Natomiast gdzie będę grać to się niedługo okaże.
W ostatnim decydującym meczu niewątpliwie bohaterką została kapitan Vistal Łączpolu Monika Głowińska, która rzuciła zwycięskiego gola dla swojej drużyny:
- Ten finał był bardzo dziwny. Nasze wygrane przeplatane dość wysokimi porażkami. Każdy mecz był inny, każdy ma swoją historię, ale mecz który zostanie na długo w naszych pamięciach jest z pewnością ten ostatni - mecz walki od pierwszej do 60 minuty. Mecz, który każda drużyna mogła wygrać. Wygrałyśmy my z czego jesteśmy niesamowicie dumne, bardzo szczęśliwe - jesteśmy mistrzem Polski. Radość jest ogromna.
Monika od początku rywalizacji nie ukrywała jak bardzo ważni dla drużyny są kibice: - [i]Korzystając z okazji chciałabym podziękować kibicom, którzy trzymali za nas kciuki oglądając mecz w TV oraz tym kibicom z którymi mogłyśmy wspólnie cieszyć się po końcowym gwizdku. Ich uśmiech, łzy szczęścia - bezcenne.
[/i]
Kolejna okazja do świętowania dla kibiców i podziękowania za zdobycie mistrzostwa Polski już w sobotę o godzinie 19 na gdyńskiej plaży przy restauracji Del Mar. Będzie to m.in. dobra okazja do pożegnania Karoliny Siódmiak, która wraca do ligi francuskiej.