Magnus Andersson (trener, AG Kopenhaga): Przegraliśmy, ponieważ podjęliśmy błędne decyzje w ataku. Chcieliśmy zagrać w finale przeciwko Kiel, a nie w meczu o brązowy medal. Ale turniej jeszcze się nie zakończył, a my chcemy wygrać każdy mecz, jaki rozgrywany.
Lars Jorgensen (rozgrywający, AG Kopenhaga): To był wyrównany mecz, gdzie znajdowaliśmy się na prowadzeniu w pierwszej połowie i później przegraliśmy. To denerwujące, że byliśmy tak blisko - to dla nas ogromne rozczarowanie. W ostatnich siedmiu minutach popełniliśmy zbyt dużo błędów, straciliśmy sporo piłek, a Atletico miało szczęście do rozgrywania długich ataków, które kończyło bramkami. Ich wygrana to w sporej mierze przypadek, bo nie byli od nas lepsi. Nikt z nas nie zasłużył na porażkę.
Talant Dujshebaev (trener, BM Atletico Madryt): Nasza strata w pierwszej połowie wynikała ze słabej gry w ataku. Straciliśmy wtedy kilka razy piłkę i, jeśli dobrze policzyłem, Kopenhaga wyprowadziła z tego sześć kontrataków. Po przerwie naszym celem było poprawienie skuteczności w ofensywie oraz przeszkodzenie rywalom w wyprowadzaniu kontr. Na szczęście udało się nam to. Ponadto uważam, że decyzje sędziowskie dotyczące Sigurdssona i Stefanssona były w stu procentach poprawne, ale będziemy pewni, gdy zobaczymy powtórki.
Nikolaj Markussen (rozgrywający, BM Atletico Madryt): Wiedzieliśmy, że nie mamy dzisiaj zbyt wielu kibiców w hali, ale atmosfera była niesamowita, a ja jestem bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy. To zawsze szczególne uczucie grać przeciwko zawodnikom, których dobrze znasz i z którymi wielokrotnie grałeś w drużynie narodowej. Oba półfinały były bardzo wyrównane.