4 
To bez wątpienia jeden z hitów transferowych na zapleczu ekstraklasy. 27-letni rozgrywający w zakończonym sezonie był najlepszym strzelcem grupy A I ligi reprezentując barwy Grunwaldu Allegro Poznań. - Rozmowy były naprawdę bardzo trudne. Krzysztof miał także propozycje gry z innych klubów. Jako zarząd poczyniliśmy wiele starań, żeby ten zawodnik reprezentował barwy naszego klubu - mówi Tomasz Szych, prezes ostrowskiego klubu.
Obie strony pierwsze rozmowy podjęły już w trakcie minionego sezonu. Wydawało się, że pochodzący z Głogowa zawodnik w rundzie rewanżowej będzie grał w KPR Ostrovia. - Rozmowy trwały od przełomu października i listopada ubiegłego roku. Pojawiły się wtedy problemy z płynnością finansową w Poznaniu. Ostrovia przedstawiła mi dobrą wizję budowę zespołu - mówi Krzysztof Martyński. Jednak wtedy na jego odejście nie zgodzili się włodarze klubu ze stolicy Wielkopolski.
Martyński i KPR Ostrovia celu dopięli po sezonie. - Spędziłem w Grunwaldzie cztery lata i uznałem, że przyszedł czas na zmianę. Mam nadzieję, że będziemy święcić wspólnie sukcesy. W Ostrowie w przeciwieństwie do Poznania jest zainteresowanie piłką ręczną. Tutaj kibice żyją spotkaniami, a przekonałem się o tym przyjeżdżając z innymi drużynami na ostrowską halą. Kibice dziękują także drużynom przyjezdnym po zwycięstwach. Jest otoczka meczu, doping - mówi nowy nabytek ostrowskiego klubu.
- Po przeanalizowaniu wszystkich ofert wybrałem Ostrów. Uważam, że mamy szansę zaistnieć w lidze, jeżeli nie w tym to kolejnym sezonie włączyć się o awans do ekstraklasy - dodał Krzysztof Martyński.
