- Spodziewaliśmy się, że może być nerwowo, ale nie, że aż tak bardzo. Mieliśmy problemy z wysuniętą daleko, na 10-11 metr boiska obroną Brazylijczyków i bramkarzem, który nas trochę połapał. Rozgrywaliśmy w miarę dobrze, wypracowywaliśmy pozycje, ale trzeba je było jeszcze trafiać. A z tym był problem, szczególnie na początku drugiej połowy - powiedział w wywiadzie dla Echa Dnia zawodnik reprezentacji Polski, Tomasz Tłuczyński.
- Teraz będziemy grać bardziej na luzie, jesteśmy w ćwierćfinale, ciśnienie trochę spadło. Wygraliśmy ostatnio sparing z Chorwatami na ich terenie, nie grając w najsilniejszym składzie. A więc można z nimi wygrać - dodał skrzydłowy.