Euro w Kielcach? Tylko w nowej hali

Nie cichną głosy w sprawie ewentualności goszczenia w Kielcach mistrzostw Europy, które za cztery lata rozgrywane będą w Polsce.

Kilka dni temu podczas Kongresu Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej w Monaco Polska została wybrana gospodarzem mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych 2016. Miastami, w których za cztery lata rozgrywany będzie czempionat Starego Kontynentu zostały: Łódź (Atlas Arena), Gdańsk (Ergo Arena), Katowice (Spodek), Wrocław (Hala Stulecia), Kraków (Czyżyny). Na liście zabrakło stolicy polskiego szczypiorniaka i miasta aktualnych mistrzów Polski - Kielc, bowiem Hala Legionów nie spełnia głównych wymogów EHF, czyli trybun z czterech stron hali oraz odpowiedniej pojemności widzów.

Kielecka hala liczy sobie 3 tysiące miejsc siedzących, a po ustawieniu dostawek może pomieścić ponad 4 tysięcy kibiców. Istnieje ewentualność rozbudowy obiektu. Jednak inwestycja ta, będzie bardzo kosztowna (około jednej trzeciej kosztów budowy nowej hali), po której Hala Legionów nadal nie będzie spełniać głównego warunku, czyli pojemności minimum na 8 tysięcy osób. - Jeśli oczywiście rozmawiamy o tym, by zachować bryłę obiektu albo tylko w nieznacznym stopniu ją zmienić, bez podnoszenia dachu itd. Halę przy ulicy Bocznej można powiększyć maksymalnie do 6 tysięcy miejsc siedzących na trybunach - mówi na łamach Echo Dnia Andrzej Detka, którego firma zaprojektowała obiekt.

Poza tym rozbudowa trybun to nie wszystko. Obiekt, który będzie gościł najlepszych szczypiornistów Europy spełniać musi ponadto szereg innych wymagań, z czym wiązałaby się rozbudowa całości infrastruktury m.in. szatni, sanitariatów, systemu klimatyzacji czy stref dla dziennikarzy.

Prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki zapewnił, iż w przypadku powstania w Kielcach hali, która spełniałaby wszystkie wymogi EHF, stolica województwa świętokrzyskiego będzie gościć mecze podczas Euro 2016. Pod uwagę brana jest więc możliwość wybudowania nowoczesnego obiektu. Czas realizacji tej inwestycji to od 18 do 24 miesięcy, natomiast koszty szacunkowo sięgałyby około 150 mln zł. - To najrozsądniejsze rozwiązanie, choćby dla drużyny Vive Targi Kielce, która przecież musi normalnie uczestniczyć w rozgrywkach - dodaje.

Źródło: Echo Dnia

Źródło artykułu: