Skończyli w Puławach, zaczęli w Zakopanem

Drużyna Azotów zakończyła pierwszy etap przygotowań do nowego sezonu. Ekipa dowodzona przez Marcina Kurowskiego i Piotra Dropka wyjechała na dziesięciodniowy obóz w góry.

Przegląd wytrenowania

Początkowo drużyna przeszła testy sprawdzające aktualne przygotowanie, jak również badania sprawdzające. Zajęcia w Puławach głównie odbywały się poza halą. - Dużo biegaliśmy i często zaglądaliśmy do siłowni, by popracować nad siłą i wytrzymałością. Dzięki badaniom mamy przegląd aktualnego poziomu wytrenowania, co będzie pomocne przy dobieraniu obciążeń w kolejnych dniach treningów - mówi Marcin Kurowski, opiekun Azotów.

Szesnastu w górach

Do Zakopanego pojechało 16 zawodników. Na miejscu pozostało sześciu zawodników. - Hubert Obydź, Tomasz Kula i Mateusz Rutkowski zostali w domach. Po naszym powrocie ponownie dołączą do zespołu, jednak Tomek i Mateusz najprawdopodobniej zostaną wypożyczeni do pierwszoligowej drużyny z Białej Podlaskiej. W górach nie będę mógł skorzystać z Dmytro Zinchuka, Artura Borzenkova, którzy przechodzą rehabilitację urazów kolan, zaś Michał Bałwas w ubiegłym tygodniu miał wycinany wyrostek robaczkowy - informuje.

W kadrze nie znalazło się miejsce dla Artura Witkowskiego i Sebastiana Płaczkowskiego. W najbliższych dniach powinna wyjaśnić przyszłość obu doświadczonych skrzydłowych. Jest szansa, że przede wszystkim popularny "Witek" w dalszym ciągu będzie występował na parkietach Superligi.

Do drużyny dołączyli gracze, którzy dostali dłuższe urlopy. Mateusz Jankowski pod koniec czerwca zmienił stan cywilny, zaś Piotr Masłowski i Paweł Ćwikliński brali udział w Akademickich Mistrzostwach Świata w Brazylii.

Akcja integracji

Co czeka zawodników drużyny występującej w najwyższej klasie rozgrywkowej piłki ręcznej w Polsce? - Mamy zaplanowanych sześć wyjść w góry. To pomaga w kształtowaniu charakterów i wzmacnia mięśnie nóg. W poprzednim sezonie aż do stycznia nie mieliśmy żadnego skręcenia stawu skokowego. Świadczy o tym dobre przygotowanie. Poza tym czekają nas biegi po niższych górkach, jak również zajęcia w siłowni - wyjaśnia Kurowski.

Ważnym elementem będzie również integracja. W drużynie doszło do dużych zmian i zgranie również poza boiskiem będzie niezbędne. - Po treningu w Puławach wszyscy kąpią się i rozchodzą się do domów. W Zakopanem nie będzie o tym mowy. Zawodnicy będą spędzać ze sobą większość dnia. Integracja jest niezbędnym elementem budowania dobrego zespołu. Po prostu chłopcy muszą się znać - dodaje.

"Dima" wraca do zdrowia
Tuż po zakończeniu rozgrywek Dmytro Zinchuk przeszedł zabieg wzmocnienia więzadła rzepki. Jak twierdzi 34-latek, wcześniej miał problemy z poruszaniem się i czuł ból przy każdym wysiłku fizycznym. Wstrzyknięto mu specjalny lek, który ma pomóc w odbudowie więzadła w kolanie. Ukrainiec przechodzi rehabilitację, na którą jeździ do Warszawy. Zawodnik urodzony w Kijowie ma nadzieję, że pod koniec lipca dołączy do reszty drużyny i w pełni sprawny rozpocznie przygotowania do sezonu.

Kadra na obóz: Maciej Stęczniewski, Sebastian Sokołowski, Rafał Grzybowski, Mateusz Jankowski, Mateusz Kus, Paweł Grzelak, Paweł Ćwikliński, Dmitrij Afanasjev, Paweł Kowalik, Michał Szyba, Rafał Przybylski, Piotr Masłowski, Krzysztof Łyżwa, Krzysztof Tylutki, Artiom Juravliov, Przemysław Krajewski.

Autor: Mateusz Połynka

Źródło artykułu: