Pierwszym etapem przygotowań radomskich szczypiornistów do nowego sezonu było kilkunastodniowe zgrupowanie w Wilkasach. Niedaleko Giżycka na przełomie lipca i sierpnia trenowało jedenastu zawodników Politechniki. - Po powrocie trenujemy na własnych obiektach i na żaden obóz już się nie wybieramy, nie mamy środków. Obecnie w składzie znajduje się czternastu graczy - informuje Roman Trzmiel, trener-koordynator Akademików.
Kadra radomskiej drużyny wygląda dużo lepiej niż w trakcie drugiej rundy poprzedniego sezonu. - Poza Maciejem Jeżyną, który powrócił z wypożyczenia, są jeszcze między innymi Radosław Pomiankiewicz i Michał Kwaśny z drugoligowych rezerw - ujawnia drugi szkoleniowiec.
Jakiś czas temu Akademicy oglądali sparing w Kielcach, pomiędzy miejscowym Vive i Dynamem Mińsk. Sami nie będą próżnować i już w ten weekend udadzą się do Ostrowca Świętokrzyskiego. - Poza nami i gospodarzem, czyli KSZO, w sobotę zagra jeszcze SPR Tarnów. Turniej potrwa jeden dzień - anonsuje asystent Aleksandra Malinowskiego.
W Radomiu ekipa Politechniki nie będzie przebywać zbyt długo. We wtorek w Krakowie rozpoczną się bowiem Akademickie Mistrzostwa Polski. - W imprezie weźmie udział sześć drużyn, podzielonych na dwie grupy - mówi doświadczony opiekun. W porównaniu z poprzednimi latami, liczba startujących ekip wygląda bardzo skromnie. - Po prostu tyle klubów potwierdziło swój udział - odpowiada nasz rozmówca, zapytany o przyczyny takiego stanu rzeczy.
W uczelnianym czempionacie radomianie wystąpią jeszcze pod dotychczasowym szyldem - Politechniki. W rozpoczynających się w połowie września ligowych rozgrywkach klub zagra już jako Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny, o czym informowaliśmy tutaj. - Odpowiednie pismo zostało już podpisane przez prezydenta miasta. Teraz trzeba poczekać dwa tygodnie, aż nabierze ono mocy prawnej. W lidze zagramy pod nową nazwą - kończy Roman Trzmiel.
