Damian Wleklak: Powoli będziemy zmieniać charakter treningów

Po dwóch remisach na turnieju w Legionowie, Wybrzeże Gdańsk pokonało drużynę z Końskich i ostatecznie zajęło drugie miejsce na turnieju. - Najważniejsze, że nikomu się nic nie stało. Praktycznie każdy zawodnik naszej drużyny zagrał w dużym wymiarze czasu i dobrze, że udało nam się wygrać to spotkanie - powiedział drugi trener Wybrzeża, Damian Wleklak.

Podczas meczu każda z drużyn miewała 4-5 bramkowe serie. Z czego to wynikało? - Mamy jeszcze wahania formy i szukamy stabilizacji. Tym razem udało nam się pograć troszkę agresywniej w ataku, stąd większa liczba bramek niż podczas turnieju w Gdańsku - zauważył szkoleniowiec. - Potrzebujemy jeszcze większej stabilności w obronie, nad czym musimy ciągle pracować - dodał.

Zaskoczeniem może być fakt, że w meczu z KSSPR-em aż osiem bramek dla gdańszczan zdobył Bartłomiej Helman, który wcześniej miał okazję grać jedynie w rozgrywkach młodzieżowych i w III lidze. - Prezentuje się on dobrze. Akurat w meczu z zespołem z Końskich daliśmy więcej szans młodszym zawodnikom. Cieszy, że Kamil Strzebiecki i Bartłomiej Helman mieli okazję się ograć i wykorzystali swoją szansę - powiedział zadowolony Damian Wleklak, który w Legionowie nie mógł skorzystać z Michała Waszkiewicza. - Nadciągnął on lekko mięsień i został w Gdańsku. Nie jest to na szczęście poważna kontuzja - uspokaja.

Ze względu na wycofanie się z ligi Juranda Ciechanów, gdańszczanie będą mieli tydzień czasu więcej do przygotowań. - Jesteśmy w fazie ustalania dodatkowego sparingu lub dwóch - zapowiedział szkoleniowiec. - Mamy jeszcze trzy tygodnie do ligi. Teraz powoli będziemy zmieniać charakter treningów. Będzie więcej nacisku na aspekty szybkościowe i dalej będziemy trenować współpracę na boisku i zgranie zespołu. Zawodników czekają też zajęcia dwójkowe i trójkowe na mniejszych obciążeniach - zdradził Damian Wleklak.