Ekipy Bogdana Wenty nikomu przedstawiać nie trzeba. W Vive grają reprezentanci wielu krajów, którzy stanowią o sile kieleckiej drużyny. Vive to nie tylko krajowy potentat, z którym tak naprawdę może mierzyć się Orlen Wisła Płock, ale także zespół, który odnosi sukcesy na arenie międzynarodowej.
To właśnie na parkiecie naszpikowanego gwiazdami światowego formatu zagrają w niedzielę podopieczni Dariusza Bobrka. - Jesteśmy ciekawi jak potoczy się to spotkanie. Na pewno nie jesteśmy faworytem, ale będziemy walczyć i myśleć o jak najbardziej korzystnym dla nas wyniku - mówi Wojciech Gumiński.
W Lubinie wszyscy mają nadzieję, że nowy sezon będzie dużo lepszy od poprzedniego, w którym miedziowi musieli walczyć o ligowy byt. - Najpierw skupmy się na tym, żeby wygrywać jak największą ilość meczów. Trzeba skupiać się na każdym najbliższym spotkaniu i dawać z siebie wszystko. Głęboko wierzę, że ten sezon będzie o wiele lepszy od poprzedniego - mówi Tomasz Kozłowski.
Zagłębie zagrało z Vive podczas okresu przygotowawczego. W meczu charytatywnym, rozegranym w Jeleniej Górze lubinianie na tle faworyzowanych kielczan pokazali się z dobrej strony, przegrywając tylko 27:32.
