Zagłębie postawiło trudne warunki - wypowiedzi po meczu Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin

W meczu pierwszej kolejki PGNiG Superligi Vive Targi Kielce pokonało Zagłębie Lubin 39:29. W opinii trenerów obu zespołów mistrzowie Polski wygrali zasłużenie, ale goście postawili im trudne warunki.

Dariusz Bobrek (trener Zagłębia Lubin): Zdecydowanie przegraliśmy, ale dziesięć bramek to zbyt dużo. Niefrasobliwość w ataku i nieskuteczne rzuty owocowały kontratakami rywali. Gospodarze wykorzystywali nasze błędy. Nie graliśmy wystarczająco uważnie. Gdybyśmy wystrzegli się prostych błędów, wynik mógł być korzystniejszy.

Michał Stankiewicz (obrotowy Zagłębia Lubin): Dziesięć bramek różnicy nie pozostawia żadnych złudzeń, że to Vive było lepsze. Mieliśmy momenty niezłej gry i nieco słabsze. Vive to zespół, który wykorzystuje słabości przeciwników, ale zdawaliśmy sobie sprawę, jak ciężkie zadanie stoi przed nami.

Bogdan Wenta (trener Vive Targi Kielce): Każde zwycięstwo cieszy. W pierwszych minutach dominującą postacią był bramkarz Zagłębie Adam Malcher. Rywale zagrali skutecznie z kontry, a Michał Stankiewicz oddawał cele rzuty. Musimy grać bardziej agresywnie, ale to przyjdzie z czasem. Zagłębie postawiło się nam, co bardzo cieszy, bo był to dobry sprawdzian. Czasem widać było rozluźnienie w naszych poczynaniach i na przyszłość musimy zachować więcej koncentracji.

Krzysztof Lijewski (rozgrywający Vive Targi Kielce): Byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną od Zagłębia, ale lubinianom nie można odmówić woli walki. Pokazali kilka fajnych akcji w ofensywie. Gdybyśmy byli bardziej skuteczni to wynik mógłby być lepszy. Sami zrobiliśmy z Adama Malchera bohatera meczu.

Adam Malcher napsuł kielczanom wiele krwi, ale Zagłębie nie zdołało sprawić niespodzianki
Adam Malcher napsuł kielczanom wiele krwi, ale Zagłębie nie zdołało sprawić niespodzianki
Komentarze (0)