Świetny powrót Kiepulskiego

Paweł Kiepulski po trzech latach wrócił do bramki Siódemki Miedź i zagrał świetny mecz. Jego fantastyczna forma nie pomogła drużynie w odniesieniu zwycięstwa.

W sobotni wieczór piłkarze ręczni na inaugurację sezonu przegrali z NMC Powenem Zabrze 18:26, ale popularny "Klipek" może być ze swojej postawy dumny. Bramkarz Siódemki Miedź bronił na poziomie 61 procent!

- Co z tego, jak boli porażka. Nie pozostaje nam nic innego, jak dalej pracować nad formą. Szczególnie nad skutecznością. W kluczowych momentach spotkania nie było w naszych szeregach egzekutora, który wziąłby na siebie ryzyka rzutowego. W końcówce górę wzięło doświadczenie rywala z Zabrza, który przechylił losy meczu na swoją korzyść. W naszą grę wkradło się zmęczenie i w efekcie błędy - mówi Paweł Kiepulski.

Zdaniem bramkarza Siódemki Miedź po inauguracyjnej porażce, są też powody do optymizmu. - Pokazaliśmy w Zabrzu, że jesteśmy w tym sezonie walczyć z teoretycznie mocniejszymi rywalami. W sumie zagraliśmy przecież dobrze w obronie, stąd też mój wysoki procent interwencji. Nie załamujemy rąk, tylko walczymy dalej. To dopiero początek sezonu - kończy Kiepulski.

Komentarze (2)
avatar
and_m
11.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żadne zaskoczenie - w Mielcu większość kibiców piłki recznej , doceniała Pawła.. Jak najwięcej takich meczy..Pozdrowienia z Mielca 
avatar
t0m3k
11.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Klipek! Miedź do boju, mimo że macie ciężki początek sezonu trzeba zacząć gromadzić punkty!