Obie ekipy swoje pierwsze mecze przegrały i to dość zdecydowanie. O tyle, o ile jeszcze Piotrkowianin w starciu ze Stalą Mielec faworytem nie był i porażka nie była żadną niespodzianką, to o Pogoni już tego powiedzieć nie można. - Chrobry wygrał zasłużenie, był zespołem lepszym. Kontrolował to spotkanie tak naprawdę od samego początku do samego końca. Powtórzę my zagraliśmy bardzo źle - skomentował po meczu wydarzenia na parkiecie trener gospodarzy Rafał Biały.
W podobnym tonie o pierwszym pojedynku wypowiedział się szkoleniowiec z Piotrkowa Krzysztof Przybylski. - Po pierwszym meczu jesteśmy zawiedzeni. Szkoda tego spotkania, bo źle go rozegraliśmy i pozostał niedosyt. Przygotowujemy się już jednak do kolejnego starcia. Od poniedziałku trwa akcja Szczecin.
Największą niewiadomą w ekipie Białego może się teraz okazać skompletowanie pierwszej siódemki. Bardzo słabo zagrali ci, na których w Grodzie Gryfa liczono chyba najmocniej. Mowa tu chociażby o Mateuszu Zarembie, Bartoszu Konitzu czy Michale Brunie. Tego ostatniego broni kontuzja, z którą zmaga się już od dłuższego czasu. Poprawnie w obronie z tych nowych nabytków zagrał jeszcze Zbigniew Kwiatkowski. - Pochwaliłbym jeszcze za grę obronną Zbyszka Kwiatkowskiego. Jak na dwa treningi to naprawdę wyglądało to nieźle – potwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Biały.
- Jeżeli chodzi o "Koko" (Aleksandra Kokoszkę - dop. red.) i Filipa (Kliszczyka - dop. red.) to rzeczywiście zagrali poprawne zawody. Nawet w tej chwili analizując, to zespół, który wchodził, czyli zawodnicy, którzy awansowali z nami do ekstraklasy, ci z pierwszej ligi, zagrali najlepiej to spotkanie. Czy te słowa opiekuna Portowców są już zapowiedzią zmian na najbliższy mecz ciężko ocenić. Niemniej jednak najsłabiej wypadła formacja ofensywna i wykańczanie akcji pod bramką, a tu akurat jest w kim wybierać.
Mocnym punktów nie brakuje także w drużynie gości. Niewiadomą jest jednak występ nowego nabytku piotrkowian, czyli Piotra Nera. - Piotrek narzeka na gardło, dostał poważnej anginy i nie jestem pewien czy zagra w sobotę - stwierdził Przybylski. W pierwszym meczu najlepiej punktującym był Wojciech Trojanowski, który zaliczył łącznie 5 celnych rzutów. Przed sezonem do drużyny dołączył 32-letni Arkadiusz Miszka, który jest byłym reprezentantem Polski i także on może stanowić o sile gości.
Co ciekawe obie ekipy zagrały ze sobą dwa spotkania o fotel mistrza I ligi, wtedy lepszym byli Portowcy. Wówczas jednak mecze potraktowano jako typowe sparingi na koniec sezonu. Faworytem na pewno będzie ekipa Gaz-System Pogoni, ale jak pokazał pierwszy mecz, nikt przed meczem pewien dwóch punktów być nie może. Początek tej rywalizacji już w sobotę o godzinie 18.00 w hali przy. ul. Twardowskiego 12b. Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi z tego meczu RELACJĘ LIVE.
Oni jeszcze nie doszli do równowagi po niedzieli.Chyba że zagrają tymi co awansowali z 1 ligi,to będzie trudno.
Powodzenia,trzymam kc Czytaj całość