Miedziowe na łopatkach - podsumowanie 2. kolejki PGNiG Superligi Kobiet

Szlagier dla SPR-u

Nie najlepiej wystartowały w nowym sezonie szczypiornistki Zagłębia Lubin. Miedziowe w pierwszej kolejce zaledwie zremisowały z KSS Kielce a w sobotę doznały bolesnej porażki na rzecz SPRLublin. Zespół Bożeny Karkut musi się szybko pozbierać i zacząć gromadzić punkty, żeby nie zostać w tyle za ligową czołówką. Woli walki lubiniankom nie można odmówić, ale zgranie, skuteczność i koncentracja, to elementy nad którymi Miedziowe muszą jeszcze popracować. SPR należą się natomiast wielkie brawa za solidnie jak widać przepracowany okres przygotowawczy.

Superliga powróciła do Tczewa

Po rocznej przerwie sympatycy szczypiorniaka z Tczewa znów mogą cieszyć się występami swojego zespołu w najwyższej klasie rozgrywek. Od razu też widać, że po fatalnym poprzednim epizodzie z Superligą tym razem Sambor nie będzie dostarczycielem punktów. Na własnej skórze przekonały się o tym nawet mistrzynie Polski, które długo musiały udowadniać swoją wyższość nad beniaminkiem. Remis do przerwy mówi sam za siebie. W drugiej połowie były już nico gorzej, ale i tak jest to krok milowy zrobiony przez zespół Giennadija Kamielina.

Wioleta Janaczek

Ależ maszynę do zdobywania bramek ma w swoich szeregach zespół Startu Elbląg. Rozgrywająca ekipy trenera Jerzego Cieplińskiego, po raz drugi w tym sezonie błysnęła wielką formą. Zdobyła aż jedną trzecią bramek rzuconych przez elblążanki w starciu z Piotrcovią Piotrków Tryb. (11 z 30). - Jestem zadowolona ze swojej dotychczasowej dyspozycji. Jest ona spowodowana ciężką pracą, jaką każda z nas wykonała w okresie przygotowawczym (…). Jest to na pewno zasługa moich koleżanek z boiska, które dogrywają mi piłką wiążąc przeciwnika, a ja to skutecznie kończyłam do tej pory - powiedziała Janaczek.

KSS Kielce

Szczypiornistki ze stolicy Świętokrzyskiego potwierdziły, że remis przywieziony w pierwszej kolejce z Lubina nie był przypadkowy. Kielczanki w sobotę rozegrały dobre spotkanie przeciwko teoretycznie mocniejszej Politechnice Koszalińskiej i wydarły jej dwa punkty. Cieszy zwłaszcza forma młodych piłkarek, które trener Paweł Tetelewski włączył do pierwszego zespołu z drużyny juniorek. Prawdziwe "show" pokazała też rozgrywająca Paulina Piechnik, a bramkarka Marta Wawrzynkowska znów udowodniła, że jej przejście do Kielc było strzałem w dziesiątkę.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz

To była bardzo bolesna lekcja dla Olimpii. Porażka z Pogonią w pierwszym w historii Nowego Sącza meczu na najwyższym szczeblu rozgrywek, musiała zaboleć. Kwadrans w miarę wyrównanej gry to za mało, żeby zawojować Superligę. Porażka jest tym bardziej nieprzyjemna, że w pierwszej kolejce Olimpia tak dobrze poradziła sobie w Jeleniej Górze. Taki jest los beniaminka, który często płaci za brak doświadczenia. Zespół z Nowego Sącza niewątpliwie stać jednak na zdobywanie ligowych punktów.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin

Miedziowe zawiodły, więc nic dziwnego, że za swój występ otrzymują minus. Porażka w meczu z SPR-em musi boleć dodatkowo. Zagłębie ma ogromne możliwości, ale musi złapać odpowiedni rytm i odzyskać wiarę w siebie.

Cytat kolejki: - Tak jak Lublin zagrał wspaniale pierwszą połowę, tak my dla odmiany, co widać po wyniku, bardzo źle. Chyba w żadnym elemencie nie zafunkcjonowaliśmy dobrze. Zupełnie nie działała u nas obrona, jeśli chodzi o ponowienie akcji SPR-u i grę "jeden na jeden" . Początek meczu to też niewykorzystane sytuacje stuprocentowe, a tego nie wolno robić w takich meczach, bo kończy się to bramką przeciwnika. Cóż, po takiej pierwszej połowie, musieliśmy w drugiej części spotkania "ratować twarz" i pokazać ludziom, że jednak potrafimy grać w piłkę ręczną. Owszem, takie wyniki są do odzyskania, niemniej jednak nie z tak słabym graniem jak dzisiaj - powiedziała trenerka Zagłębia Bożena Karkut.
 
Ligowe statystyki

Mecze
- zwycięstwa gospodarzy: 2
- remisy: 0
- zwycięstwa gości: 4

Bramki
- średnia bramek na mecz: 56,0
- średnia bramek gospodarzy: 27,0
- średnia bramek gości: 29,0

Najwyższe zwycięstwo:
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Pogoń Baltica Szczecin - 8 bramek

Najniższe zwycięstwo:
KPR Ruch Chorzów - KPR Jelenia Góra - 2 bramki

Wyniki 2. kolejki PGNiG Superligi kobiet:

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Pogoń Baltica Szczecin 19:27 (9:12)
Najwięcej bramek: dla Olimpii - Wiktoria Panasiuk 7, Agnieszka Podrygała 6, Joanna Gadzina 2; dla Pogoni - Monika Głowińska 8, Katarzyna Sabała 6, Katarzyna Pasternak 5.

KPR Ruch Chorzów - KPR Jelenia Góra 27:29 (13:14)
Najwięcej bramek: dla Ruchu - Natalia Lanuszny 9, Agnieszka Pieniowska 5; dla KPR - Joanna Załoga 10, Anna Fursewicz 5.

KSS Kielce - AZS Politechnika Koszalińska 33:28 (17:15)
Najwięcej bramek: dla KSS - Paulina Piechnik 8, Katarzyna Grabarczyk 7, Marzena Paszowska 5, Kamila Skrzyniarz 5, Joanna Drabik 5; dla AZS Politechniki - Janina Dworaczyk 8, Sylwia Matuszczyk 6, Tatiana Bilenia 4.

Aussie Sambor Tczew - Vistal Łączpol Gdynia 24:31 (13:13)
Najwięcej bramek: dla Aussie - Justyna Dominik, Magdalena Stanulewicz po 8; dla Vistalu - Patrycja Kulwińska 8, Karolina Sulżycka i Maria-Loredana Mateescu po 6.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR Lublin 29:33 (9:16)
Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Kinga Byzdra 8, Sabina Kobzar 6; dla SPR - Dorota Małek 8, Małgorzata Stasiak 7, Alina Wojtas 5.

Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 30:26 (16:14)
Najwięcej bramek: dla Startu - Wioleta Janaczek 11, Aleksandra Jędrzejczyk 5, Agnieszka Wolska i Marta Karwecka po 4; dla Piotrcovii - Anna Szafnicka 7, Joanna Waga 4, Inna Krzysztoszek 4.