Filip Tarko: Chcemy wreszcie wygrać u siebie

Po fatalnym początku rozgrywek zawodnicy Ostrovii zdobyli przed tygodniem pierwszy ligowy punkt. W sobotnie popołudnie podopieczni Pawła Ruska postarają się przełamać na własnym parkiecie.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Przedsezonowe ruchy transferowe wskazywały, że zespół z Ostrowa Wielkopolskiego będzie jedną z silniejszych ekip na pierwszoligowych parkietach. Siłę zespołu zweryfikowało jednak boisko i pomimo hucznych zapowiedzi, ostrowianie zaliczyli falstart, przegrywając dwa pierwsze spotkania. Przed tygodniem przełamali złą passę, wywożąc punkt z parkietu w Piekarach Śląskich. Wygrana była jednak na wyciągnięcie ręki.

- Ten mecz powinniśmy spokojnie wygrać. W końcówce spotkania prowadziliśmy siedmioma bramkami, jednak przestoje w grze sprawiły, że ostatecznie zremisowaliśmy. Pozostaje mały niedosyt, ale z drugiej strony wreszcie się przełamaliśmy i do następnego meczu podejdziemy w zdecydowanie lepszym nastawieniu psychicznym - stwierdza golkiper Ostrovii Filip Tarko.

26-letni bramkarz jest jednym z nowych zawodników w szeregach ostrowskiego klubu. W poprzednich rozgrywkach Tarko bronił barw WKS Grunwaldu Poznań i po trzech miesiącach pobytu w Ostrovii, pozytywnie ocenia swe przenosiny. - Atmosfera w zespole jest świetna. Tworzymy zgrany zespół i mam nadzieję, że z każdym meczem będziemy się lepiej rozumieli na boisku. Wtedy przyjdą też odpowiednie wyniki - uważa golkiper.

W sobotnie popołudnie ostrowianie postarają się o odczarowanie własnego parkietu. Ich rywalem będzie nieprzewidywalny zespół z Białej Podlaskiej, który do tej pory zgromadził na swoim koncie trzy oczka. - Biała to drużyna w naszym zasięgu. Powalczymy o pełną pulę, bo chcemy wreszcie wygrać na własnym parkiecie - stwierdza Tarko.

Starcie pomiędzy Ostrovią a AZS-em rozpocznie się o godzinie 18:00. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na RELACJĘ LIVE z sobotnich spotkań PGNiG Superligi, Ligi Mistrzów oraz I ligi mężczyzn.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×