Kamil Mokrzki: Takie rozmowy nie są przyjemne

W sobotę szczypiorniści NMC Powen Zabrze podejmować będą beniaminka PGNiG Superligi Gaz-System Pogoń Szczecin. Po trzech dotkliwych porażkach zabrzanie za wszelką cenę chcą zatrzymać punkty na Śląsku.

Po trzech przegranych w słabym stylu meczach w klubie zostały przeprowadzone poważne rozmowy. W sobotę dowiemy się jakie przyniosły pierwsze skutki. - Wiadomo, że takie poważne rozmowy nie są przyjemne, ale nie możemy się załamać i musimy wyciągnąć szybko wnioski i grać dalej - powiedział rozgrywający NMC Powen Zabrze, Kamil Mokrzki.
 
Jednym z priorytetów było poprawienie obrony. Czy zabrzanie znaleźli na to sposób? - Nie jestem co prawda specjalistą od obrony, ale na pewno w końcu musimy zacząć się bić, a przede wszystkim zagrać bardziej zespołowo - stwierdził gracz.

Jednym z lekarstw na kiepską grę obronną ma być sprowadzenie do Zabrza reprezentacyjnego obrotowego Daniela Żółtaka. - Czas pokaże czy Daniel Żółtak podniesie poziom naszej gry obronnej. Ale mamy na to nadzieję, bo po to do nas dołączył. Na razie jest z nami dopiero trzy dni, więc trudno oceniać - wyjaśnił rozgrywający.

Po czterech słabych stylowo meczach przed NMC Powen wcale nie łatwiejsza przeprawa. Do Zabrza zawita potencjalnie najsilniejszy z beniaminków. - Podchodzimy do każdego zespołu jednakowo. Nie graliśmy jeszcze z zespołem ze Szczecina, ale będziemy się starać aby nas niczym nie zaskoczyli - powiedział szczypiornista.

Źródło artykułu: