Nawiązujemy walkę z każdym - rozmowa z Mikołajem Grzesikiem, zawodnikiem SPR-u Tarnów

Mikołaj Grzesik w ostatnim meczu z Ostrovią Ostrów Wlkp zdobył 11 bramek. Nie pomogło to jednak jego drużynie w odniesieniu zwycięstwa.

Łukasz Szostak: Początek meczu należał do Control Process-u. Szybko zdobyliście trzy-bramkową przewagę. Później jednak coś się zacięło i ostrowianie zaczęli przejmować inicjatywę.

Mikołaj Grzesik: Ostrowianie przebudzili się i po nieudanym początku meczu, jako doświadczony zespół podjęli z nami walkę. Wystarczyło kilka błędów i niewykorzystanych sytuacji z naszej strony, aby przeciwnik wrócił do gry.

Pierwsze 40 minut spotkania to gra bramka za bramkę, Później rywale odskoczyli Wam na cztery bramki. Czy dało znać o sobie zmęczenie?

- Mamy szeroką i relatywnie wyrównaną ławkę rezerwowych, ponadto jesteśmy dobrze przygotowani kondycyjnie, więc nie w tych elementach upatrywałbym przyczyn niedyspozycji. Dał natomiast kolejny raz o sobie znać brak doświadczenia i zbyt pochopnie i nieodpowiedzialnie podejmowane decyzje rzutowe. To głównie skuteczność i błędy techniczne zadecydowały o naszej porażce. Jest to problem nad którym musimy popracować.

Po sześciu kolejkach tylko 2 punkty i ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Chyba nie tak wyobrażaliście sobie początek pierwszej rundy?

- Oczywiście plany i ambicje były inne, niemniej mimo porażek oczekiwania się nie zmieniają. Stajemy do walki w każdym meczu, zdeterminowani i nastawieni na wygraną. Myślę że mimo tylko dwóch punktów zdobytych w dotychczasowych meczach udowodniliśmy, że możemy nawiązać walkę z każdym i przy odrobinie szczęścia, lepszej dyspozycji, większej pewności siebie zaczniemy wreszcie wygrywać seriami nawet z mocniejszymi rywalami.

Ważne jest by wygrywać we własnej hali. To założenie spełniliście do tej pory połowicznie. Przegraliście z AZS AWF Białą Podlaską i wygraliście z MKS-em Kalisz. Jak oceniasz oba spotkania?


- Z Biała Podlaska zjadła nas chyba trema pierwszego meczu przed własną publicznością. Przegraliśmy pojedynek, który przy optymalnej dyspozycji powinniśmy bez większych problemów wygrać. Mecz z Kaliszem pokazał natomiast, iż jesteśmy w stanie wygrywać nawet z niepokonanymi zespołami.

Przed Wami mecz z rewelacją ligi, AZS-em Łódź. Jak oceniasz przeciwnika i jaki wynik przewidujesz?


- AZS Łódź to na razie faworyt całych rozgrywek pierwszej ligi. Dotychczas prezentuje się znakomicie. Na pewno w związku z tym w sobotę czeka nas trudny pojedynek, z którego jednak wierzę wyjdziemy zwycięsko.

Jakie zespoły uważasz za faworytów do awansu i spadku?

- Faworytem oprócz wspomnianego zespołu z Łodzi jest na pewno Wrocław i Opole, a także Wągrowiec. Niestety zapowiada się, że przed spadkiem bronić będziemy się my wraz z zespołami z Radomia i Ostrowa Wielkopolskiego.

Czy tarnowianie wykorzystają atut własnej hali i odniosą zwycięstwo w następnym meczu?
Czy tarnowianie wykorzystają atut własnej hali i odniosą zwycięstwo w następnym meczu?
Komentarze (0)