Sędziowie odebrali zwycięstwo KSS? - relacja z meczu Vistal Łączpol Gdynia - KSS Kielce

Vistal Łączpol Gdynia w rozegranym awansem meczu 9. kolejki PGNiG Superligi kobiet zremisował z KSS Kielce 28:28. Stawką meczu była pozycja wicelidera tabeli.

Krzysztof Lewandowski
Krzysztof Lewandowski

Mecz rozpoczął się od celnego rzutu gdyńskiej skrzydłowej Karoliny Sulżyckiej (1:0), ale szybko odpowiedziała Joanna Drabik. W 9. minucie spotkania na prowadzenie wyszła drużyna kielecka po golu Kamili Skrzyniarz (3:4) a minutę później kolejną bramkę zdobyła Paulina Piechnik (3:5). W 12. minucie do remisu po 5 doprowadziła Patrycja Królikowska. Wraz z upływającym czasem z obu stron pojawiała się masa błędów. Straty piłek w ataku pozycyjnym, niedokładne podania oraz niecelne rzuty na bramkę. Jednak to Vistal na 10 minut przed końcem pierwszej połowy był na prowadzeniu 9:7.

Ambitnie walczące kielczanki za wszelką cenę nie chciały dać odskoczyć mistrzyniom Polski, pomimo że w 25. minucie spotkania na 11:8 dla gdynianek znowu rzuciła Królikowska. Grający w tym czasie w osłabieniu KSS Kielce zdołał dojść na 11:9 a Marzena Paszowska rzuciła kontaktową bramkę (11:10). Po chwili Katarzyna Grabarczyk doprowadziła do remisu! Zawodniczki z Kielc zdołały rzucić Vistalowi 3 bramki grając w osłabieniu po dwuminutowych karach! W 28. minucie wynik pierwszej połowy ustaliła Katarzyna Duran (12:11) a ostatnie 120 sekund to straty piłek z obydwu stron.

Druga połowa spotkania była bardziej ciekawsza. Grające pod presją publiczności gdynianki nie potrafiły poradzić sobie w obronie przeciwko efektywnie grającym kielczankom. W 37. minucie i celnym rzucie Piechnik drużyna KSS Kielce prowadziła w Gdyni 17:14. Czas uciekał a Vistal Łączpol zaczął odczuwać nóż na gardle. Dopiero na 10 minut przed końcem spotkania Aleksandra Zych doprowadziła do remisu gospodynie (21:21). Tymczasem wystarczyła dobra postawa w bramce Marty Wawrzynkowskiej oraz strata gdynianek by znowu przyjezdne odskoczyły. Na dwie minuty przed końcem spotkania gola zdobyła fenomenalna Paulina Piechnik i Vistal Łączpol przegrywał 25:28 a dla Pauliny była to już 9. bramka w tym meczu.

Największe emocje miały miejsce na około 90 sekund przed końcem meczu, gdy dwie dwuminutowe kary w odstępie ośmiu sekund otrzymały Kamila Skrzyniarz oraz Joanna Drabik i kielecka drużyna do końca meczu grała w osłabieniu dwóch zawodniczek co wykorzystał Vistal Łączpol. Najpierw karnego wykorzystała Loredana Mateescu a następnie celnie rzucały Karolina Sulżycka oraz Patrycja Kulwińska. Po meczu nie obeszło się bez kontrowersji, gdzie najwięcej pretensji do pracy sędziów miał sztab szkoleniowy z Kielc, który uważał, że ich zawodniczki zostały niesłusznie ukarane przez sędziów w końcówce spotkania co odebrało zwycięstwo drużynie gości.

Vistal Łączpol Gdynia - KSS Kielce 28:28 (12:11)

Vistal Łączpol Gdynia: Gapska, Kowalczyk - Kulwińska 7, Krnić 4, Mateescu 4, Duran 3, Koniuszaniec 2, Królikowska 3, Sulżycka 2, Zych 2, Andrzejewska 1, Białek, Petrinja.

KSS Kielce: Wawrzonkowska, Staś - Piechnik 9, Drabik 6, Paszowska 5, Grabarczyk 4, Grzesik 2, Snycerz, Skrzyniarz 2, Kot.

Widzów: 500

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×