Mariusz Jurasik jeszcze niedawno publicznie wyrażał swoje zadowolenie z pobytu w Katarze. Doświadczony zawodnik nie ukrywał, że do gry w egzotycznym kraju skusiły go ogromne pieniądze oferowane przez szejków. - Powodów do narzekań nie mam. A gdybym jakieś miał, zawsze będę mógł zerknąć na konto - mówił wówczas zawodnik.
Przed Klubowymi Mistrzostwami Azji działacze El-Jaish Doha zaproponowali Polakowi obniżenie kontraktu. Zwolniono kilku graczy oraz trenera. Pierwotnie działacze zapowiadali wysokie premii - 100 tys. dolarów dla każdego zawodnika za wygranie turnieju i udział w Super Globe.
Mariusz Jurasik nie zgodził się na proponowane warunki. - Mąż nie gra w El-Jaish i chce wracać do Polski – powiedziała Sylwia Jurasik, żona zawodnika na łamach Echa Dnia.
Koniec przygody Mariusza Jurasika z Katarem!
Jeden z najlepszych w historii polskich szczypiornistów szybko zakończył przygodę z katarskim klubem El-Jaish Doha - informuje Echo Dnia.
Się szejkom znudzi,zamkną kurek z petrodolarami i po temacie
wielkiej potęgi,będzie deja vu z Kopenhagi...