Bundesliga: Wikingowie nie sprostali Zebrom

W środowy wieczór rozegrane zostały dwa zaległe spotkania Bundesligi. Pozycję lidera obronili gracze Rhein-Neckar Löwen, którzy na wyjeździe ograli HSV Hamburg. Wysoką formę trzyma także THW Kiel.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Zawodnicy Lwów z Mannheim to bez wątpienia największe pozytywne zaskoczenie tegorocznych rozgrywek Bundesligi. Przebudowany zespół Gudmundura Gudmundssona pewnie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i jako jedyny nie stracił jeszcze w obecnym sezonie choćby punktu. W środowy wieczór Lwy zdobyły parkiet w Hamburgu, gdzie ograły HSV aż 30:23 (14:10).

Rhein-Neckar wypracowało sobie przewagę już w pierwszych minutach meczu. Świetne interwencje Niklasa Landina Jacobsena zapewniały spokój w tyłach, w ofensywie szalał natomiast Uwe Gensheimer. W 20. minucie Lwy wygrywały już 9:3 i jak się okazało, przesądziły losy rywalizacji jeszcze przed przerwą. W drugiej części meczu zawodnicy Gudmundssona spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń, powiększając swą przewagę do siedmiu bramek.

Przeciętny występ (podobnie jak i całe HSV) zaliczył Marcin Lijewski. Polski weteran na parkietach Bundesligi zdobył trzy bramki, jednak by dokonać tej sztuki potrzebował aż dziewięciu rzutów. Ekipa "Szeryfa" spadła na 7. miejsce w tabeli i do lidera z Mannheim traci już osiem oczek.

Rekord śrubują szczypiorniści THW Kiel. Podopieczni Alfreda Gislasona nie dali najmniejszych szans osłabionej ekipie SG Flensburga-Handewitt. Wikingowie przyjechali do Kilonii bez kontuzjowanych Duńczyków - Lasse Svana Hansena i Michaela V. Knudsena, co mocno odbiło się na ich grze. Co prawda jeszcze w pierwszej części meczu gracze trenera Ljubomira Vranjesa dzielnie stawiali opór, jednak sił starczyło im na zaledwie czterdzieści minut walki.

W barwach Zebr kapitalne zawody rozegrał Thierry Omeyer. Świetnie w drugiej linii spisywał się jego rodak - Daniel Narcisse, którego dzielnie wspierali Aron Palmarsson i Marko Vujin. Poczynania ofensywne Wikingów oparte były w głównej mierze na duecie Anders Eggert - Holger Glandorf, który łącznie zdobył 20 z 27 bramek zespołu. Kilończycy dzięki wygranej depczą po piętach Lwom, natomiast Flensburg utrzymał 5. miejsce w tabeli.

07.11.2012 - środa:
THW Kiel - SG Flensburg-Handewitt 34:27 (15:13)
Najwięcej bramek: dla Kiel - Daniel Narcisse 7, Aron Palmarsson 5, Marko Vujin 5; dla Flensburga - Anders Eggert 12, Holger Glandorf 8.

HSV Hamburg - Rhein-Neckar Löwen 23:30 (10:14)
Najwięcej bramek: dla HSV - Lindberg 4, Vori 4, Lijewski 3; dla RNL - Gensheimer 12, Du Rietz 5, Petersson 5.

Terminarz 11. kolejki: TV 1893 Neuhausen - HBW Balingen-Weilstetten / 09.11.2012, godz. 19:45 VfL Gummersbach - Rhein-Neckar Löwen / 10.11.2012, godz. 15:00 TSV Hannover-Burgdorf - SG Flensburg-Handewitt / 10.11.2012, godz. 19:00 Frisch Auf! Göppingen - HSG Wetzlar / 10.11.2012, godz. 20:15 MT Melsungen - GWD Minden / 10.11.2012, godz. 20:15 THW Kiel - TuS N-Lübbecke / 11.11.2012, godz. 15:00 Füchse Berlin - TBV Lemgo / 11.11.2012, godz. 17:30 TUSEM Essen - HSV Hamburg / 11.11.2012, godz. 17:30 SC Magdeburg - TV Grosswallstadt / 11.11.2012, godz. 18:00

DKB Handball Bundesliga

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×