Wybrzeże nie lekceważy AZS-u UW Warszawa

W sobotę o godzinie 18:00 w hali przy ulicy Banacha w Warszawie, szczypiorniści Wybrzeża Gdańsk zagrają z miejscowym AZS-em UW. Wygląda na to, że poradzili sobie z problemami zdrowotnymi.

AZS UW Warszawa jak dotąd rozegrał siedem spotkań ligowych, z których wygrał trzy - z Vetreksem Sokół Kościerzyna u siebie, w Poznaniu z WKS-em Grunwald i w ostatniej kolejce z GSPR-em Gorzów Wielkopolski. Podczas tamtego spotkania najskuteczniejsi byli Łukasz Nowak i Adam Waśko, zdobywcy siedmiu bramek.

Wybrzeże Gdańsk po słabym początku sezonu, wygrało cztery mecze ligowe z rzędu - ostatnio z Kar-Do Spójnią Gdynia i wydaje się, że są już na dobrej drodze do tego, aby znaleźć się na dobre w ścisłej czołówce ligowej. Podczas ostatniego tygodnia problemy ze zdrowiem mieli Marcin Markuszewski, Łukasz Rogulski, Krzysztof Mogielnicki i Dawid Nilsson. Na szczęście wszyscy doszli do sprawności na tyle, że pojadą z zespołem do Warszawy. Podejdą z pełnym szacunkiem do rywala. - W Warszawie zawsze grało nam się bardzo ciężko i wiem, że musimy być mocno nastawieni na zwycięstwo. Skoro warszawianie mają na swoim koncie sześć punktów, to oznacza że również mocno walczą - powiedział Damian Wleklak, II trener Wybrzeża.

Również zawodnicy liczą na to, że pełna koncentracja wpłynie na pozytywny wynik. - Nie będziemy lekceważyć żadnego przeciwnika, bo jak kogokolwiek się tak potraktuje w tym sporcie, to może się to bardzo źle odbić. Pojedziemy do Warszawy w pełni skoncentrowani po kolejne dwa punkty, jak co tydzień - powiedział Andrzej Rakowski. - Mimo paru problemów zdrowotnych, drużyna jest zmotywowana. Miejsce przeciwnika w tabeli nie ma dla nas żadnego znaczenia, bo jak pokazuje ta liga co roku, każdy może wygrać z każdym. Zapowiada się ciężki mecz na wyjeździe, który mimo wszystko chcemy zwyciężyć - dodał Michał Piwowarczyk.

Komentarze (0)