Wojciech Zydroń: Rozpoczynam proces sądowy z klubem

Sobotni mecz Pogoni z Azotami był pierwszym, w którym popularny "Zyga" wystąpił w barwach drużyny ze Szczecina przeciwko byłemu klubowi.

34-latek został miło przywitany, po końcowym gwizdku otrzymał pamiątkową tablicę od przedstawicielek kibiców, jednak starcia z ekipą, w której grał przez trzy i pół roku nie będzie miło wspominał. - Przyjechaliśmy do Puław walczyć. Pozostaje niedosyt, bo założenia taktyczne padły w gruzach. Poza tym było kilka krzywdzących nas decyzji sędziowskich. Nie pozwalali nam grać w obronie. Miało być troszeczkę inaczej. Grałem tu przez trzy i pół roku. Zostawiłem tu masę znajomych i przyjaciół. Poza tym zmuszają mnie pewne sprawy, by w tym mieście się jeszcze pojawiać - mówi Wojciech Zydroń. Jakie sprawy? - Rozpoczynam proces sądowy z klubem. Nie rozstali się ze mną w porządku, tak jak trzeba - dodaje.

Wojciech Zydroń z przedstawicielkami kibiców
Wojciech Zydroń z przedstawicielkami kibiców

W spotkaniu młodzieży Azotów i "wyjadaczy" ze Szczecina górą byli gospodarze. - Mamy w składzie wielu zawodników, którzy grają na parkietach kraju dobrych kilkanaście lat. Dzisiaj wygrała młodość. Jestem zły, bo nie tak wyobrażałem sobie to spotkanie. Z kolei Azotom życzę im samych sukcesów - twierdzi skrzydłowy.

Zydronia przyćmił Krzysztof Łyżwa, który zdobył 10 goli. Czy według byłego reprezentanta kraju, młody zawodnik z Puław to zawodnik, który może zadebiutować w biało-czerwonych barwach? - Na trybunach siedział Michael Biegler. Nie mnie to oceniać. Nie widzę go na co dzień, więc trudno coś mówić. Fachowcy dobrze wiedzą, czy będzie przydatny w przyszłości. Z pewnością ma duży talent - kończy 34-latek.

Komentarze (3)
avatar
14
23.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pozyjemy zobaczymy 
avatar
ZYGAFAN
22.11.2012
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
walcz zyga do końca tak jak robiłeś to w puławch 
Lolek
22.11.2012
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Mam nadzieje, że Wojtek ich wydoi do cna!!!