Remigiusz Lasoń wystąpił w ostatnich trzech ligowych spotkaniach NMC Powenu Zabrze. Trener Bogdan Zajączkowski powoli wprowadzał do gry zawodnika, który w trakcie okresu przygotowawczego doznał poważnej kontuzji dłoni. Rozgrywający w końcu wrócił do składu NMC Powenu i świetnie zaprezentował się w meczu z Vive Targami Kielce, zdobywając cztery bramki. Niestety przedwcześnie opuścił parkiet z powodu kontuzji dłoni.
Remigiusz Lasoń urazu doznał podczas oddawania rzutu na bramkę kieleckiego zespołu. - Okazało się, że tak naprawdę nie powinienem grać z tak wielką dysfunkcją w stawie w prawej ręce i przez to doszło u mnie do kolejnego urazu, czyli złamania palca wskazującego - opisuje swoją sytuację zawodnik.
Wszystko wskazuje na to, że ponownie czeka go długi rozbrat z piłką ręczną. - W poniedziałek udam się na konsultację do doktora, który prowadzi moją kontuzję. Wtedy będzie widział więcej, jak sprawa wygląda - dodał rozgrywający NMC Powenu Zabrze.
Poważna kontuzja Remigiusza Lasonia
O ogromnym pechu może mówić Remigiusz Lasoń. Zawodnik, który z powodu kontuzji stracił początek sezonu, najprawdopodobniej zmuszony będzie pauzować przez kolejne miesiące.