Jurasik zrobił różnicę - relacja z meczu Siódemka Miedź Legnica - NMC Powen Zabrze

Siódemka Miedź przegrała 15:24 z NMC Powenem Zabrze w meczu otwierającym rundę rewanżową PGNiG Superligi. W drugiej połowie legniczanie zdobyli tylko 6 bramek!

Ekipa ze Śląska okazała się zbyt mocna dla wciąż marzącej o awansie do fazy play-off Siódemki Miedź. NMC Powen do zwycięstwa poprowadził Mariusz Jurasik. W sobotni wieczór najlepszy prawoskrzydłowy świata sprzed kilku lat, potwierdził, że mimo upływu lat, wciąż jest świetnym zawodnikiem. "Józek" zdobył 5 bramek, a drugie tyle padło po jego świetnych podaniach.

Zabrzanie mecz w Legnicy wygrali szczelną i agresywną obroną z którą podopieczni trenera Marka Motyczyńskiego nie dawali sobie rady. Siódemka Miedź zdobyła tylko 15 bramek, w drugiej połowie zaledwie 6! - Zagraliśmy dobry mecz w obronie, bo straciliśmy tylko 24 bramki. Niestety goście jeszcze lepiej bronili, a my znów nie byliśmy skuteczni - wzdychał po meczu trener Marek Motyczyński.

Legniczanie przegraliby z NMC Powenem jeszcze wyżej, gdyby nie będący w wielkiej formie Paweł Kiepulski. Bramkarz Siódemki Miedź aż 18 razy zatrzymał rywali! Popularny "Klipek" na osłodę otrzymał po meczu butelkę szampana dla najlepszego gracza w zespole gospodarzy. Dodajmy, że w zespole gości trunkiem z bąbelkami wyróżniono Jurasika.

Pierwsza połowa wcale nie wskazywała na wysoką porażkę gospodarzy. Zaczęło się dobrze, bo od trafienia Bogumiła Buchwalda. Zabrzanie na prowadzenie wyszli w 5 min. po rzucie Łukasza Stodtki (1:2) i nie oddali go już do końca spotkania. Siódemka nie pozwoliła jednak NMC Powenu na odskoczenie i wciąż była w grze. W dużej mierze dzięki dobrej grze obronnej i świetnej postawie Kiepulskiego w bramce.

Po przerwie podopieczni trenera Marka Motyczyńskiego mieli coraz więcej problemów ze zdobywaniem bramek i zespół ze Śląska zaczął powiększać przewagę. Nie pomogły nawet cztery z rzędu udane interwencje Kiepulskiego. Bo co z nich, skoro legniczanie przez 18 minut trafili tylko … dwa razy! Aż dziesięć akcji gospodarzy nie przyniosło efektu bramkowego! W efekcie w 48 min. NMC Powen wygrywał już 18:12. W końcówce spotkania goście kontrolowali mecz i ostatecznie zasłużenie wygrali w Legnicy różnicą dziewięciu trafień.

Siódemka Miedź Legnica - NMC Powen Zabrze 15:24 (9:12)

Siódemka: Kiepulski, Dudek - Gregor 2, Skrabania 4, Jarowicz, Piwko 2, Wita, Buchwald 3, Prątnicki 3, Adamski 1, Kryński.
Kary: 8 min.

Powen: Kotliński - Niedośpiał, Stodtko 2, Garbacz, Mokrzki 1, Kowalski 1, Kandora, Nat 3, Kuchczyński 5, Jurasik 5, Żółtak 2, Buszkow 5.
Kary:
10 min.

Sędziowali: Kałużny, Stankiewicz (Opole). Widzów: 500.

Komentarze (3)
avatar
hbll
9.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miedź zdobyła dotąd raptem 265 bramek - to jest ledwo 22 na mecz. Nie wiem czy w tej lidze, gdzie wyniki są z reguły wysokie, można walczyć o play-off z takim atakiem. Drugie najsłąbsze w tej k Czytaj całość
avatar
GRZECHO77
9.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
widzę że trener robi ten sam błąd co w zeszłym sezonie robił z Gregorem wpuszczając go jak już było 5-8 bramek straty teraz robi to samo z Koprowskim nie wpuszczając go w ogóle, nie wiem czym j Czytaj całość
avatar
Smerfne Hity
9.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Nie ma Zająca, są wyniki.