Stołeczni Akademicy z kompletem zwycięstw

Trzy mecze w okresie przygotowawczym wygrali szczypiorniści Uniwersytetu Warszawskiego. W ostatnim teście przed wznowieniem ligowych rozgrywek Akademicy pokonali AZS UŁ PŁ Łódź.

Obie drużyny mierzyły się w Uniejowie, gdzie zawitały na zaproszenie Prezydenta Miasta, w celu rozegrania meczu pokazowego. Ekipa stołeczna wygrała 27:23. - Spotkanie wyglądało podobnie, jak nasze starcia z tym samym rywalem tydzień wcześniej. Musimy jednak pamiętać, że jesteśmy jeszcze na etapie pewnego docierania się i gramy na zmęczeniu, bo przez ostatnie dwa tygodnie pracowaliśmy naprawdę mocno, co chłopaki poczuli w kościach - podkreśla w rozmowie ze SportoweFakty.pl Witold Rzepka.

Wygrana nad łodzianami sympatyków stołecznej drużyny powinna ucieszyć zwłaszcza, że podopieczni Witolda Rzepki i Roberta Lisa musieli radzić sobie bez Łukasza Nowaka, którzy przebywa na testach w Przemyślu i wszystko wskazuje na to, że wiosną nie będzie już grał przy Banacha. - Jakoś próbujemy to sobie uzupełniać. Wiadomo, że w pierwszych meczach, które rozegramy bez niego będzie inaczej, bo był to zawodnik, który zazwyczaj oddawał w spotkaniu około dwudziestu rzutów. Ktoś teraz będzie musiał go zastąpić - przyznaje Rzepka.

Tydzień wcześniej, jeszcze z Nowakiem, jego zespół w turnieju towarzyskim w Sierpcu ograł łodzian i gospodarzy. Do rundy wiosennej pierwszoligowych rozgrywek szczypiorniści z Banacha przystąpią więc w niezłych humorach. - Ubył nam wprawdzie kolejny gracz, ale nie możemy się poddawać. Trzeba grać dalej i walczyć. Wiadomo, że atutów mamy coraz mniej, ale będziemy starali się jeszcze trochę tych punktów uzbierać - podsumowuje doświadczony szkoleniowiec.

Rundę rewanżową szczypiorniści Uniwersytetu Warszawskiego rozpoczną w przyszłą niedzielę w Legionowie. Następnie stołecznych zawodników czeka domowy mecz z SMS-em ZPRP Gdańsk, wyjazd do Kościerzyny oraz spotkanie u siebie z Grunwaldem Poznań. Na półmetku rozgrywek Akademicy z siedmioma punktami zajmują w tabeli jedenastą lokatę. Od ósmej pozycji dzielą ich trzy oczka.

Źródło artykułu: