Mistrzynie na kolanach, przełamanie Piotrcovii - podsumowanie 16. kolejki PGNiG Superligi Kobiet

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.
Mistrzynie na kolanach

W hicie kolejki KGHM Metraco Zagłębie Lubin pewnie pokonało przed własną publicznością zespół mistrzyń Polski - Vistal Łączpol Gdynia 31:20. Oznacza to, że w ligowej tabeli podopieczne Bożena Karkut odskoczyły szczypiornistkom z Trójmiasta na trzy punkty. Miedziowe dominowały na parkiecie od pierwszych minut spotkania, a pod koniec pierwszej połowy wypracowały sobie przewagę, której rywalki nie były w stanie odrobić. - Nie byłyśmy dziś drużyną, tylko zlepkiem indywidualności. A w ten sposób nie da się wygrać meczu - powiedziała po spotkaniu bramkarka gdynianek, Małgorzata Gapska. W zespole z Lubina iście koncertowo zagrała Kinga Byzdra, zdobywczyni 12 bramek.

Lider trzyma się mocno

Nic do powiedzenia nie miały zawodniczki Pogoni Baltica Szczecin w starciu z liderem rozgrywek SPR-em Lublin. Najwyraźniej gospodynie odrobiły lekcje i mając na uwadze dobry mecz szczecinianek przeciwko Zagłębiu Lubin, postanowiły nie dawać im żadnej nadziei. Przez 60 minut na parkiecie trwała dominacja SPR-u, doskonale układała się współpraca rozgrywających z obrotową Ewą Wilczek, czego efektem było aż 10 zdobytych przez tą zawodniczkę bramek. Różnica 19 goli w końcowym rozrachunku mówi sama za siebie o przebiegu pojedynku.

[b]

Jest przełamanie[/b]

Długo kazały czekać swoim kibicom piłkarki Piotrcovii Piotrków Tryb., ale w końcu udało im się wygrać. Rywal to wprawdzie najsłabsza obok nich drużyna w lidze, ale od czegoś trzeba zacząć. W Tczewie to Sambor był faworytem, bo w ostatnich kolejkach dwukrotnie punktował. Jednak z podniesionymi głowami schodziły z parkietu podopieczne Henryka Rozmiarka. W tabeli Superligi póki co niewiele im to daje, bo zajmująca dziesiątą pozycję Olimpia-Beskid Nowy Sącz ma wciąż 6 punktów przewagi. Piotrkowianki muszą tym czasem zadowolić się faktem doścignięcia Sambora.

[b]

Beniaminek znów daje lekcje[/b]

Nie zwalniają tempa szczypiornistki Olimpii-Beskid Nowy Sącz, które po remisie w Elblągu tym razem pokonały faworyzowaną Politechnikę Koszalińską. - Powiem szczerze, że te dwa punkty nie były w naszych planach, tym bardziej nas cieszą - powiedziała trenerka Olimpii-Beskidu Lucyna Zygmunt. Beniaminek sprawił dużą niespodziankę, a jeśli utrzyma formę do końca sezonu zasadniczego, to chyba nie musi martwić się o swój udział w fazie play-off. Najlepszą strzelczynią w pojedynku z Akademiczkami została Agnieszka Podrygała, która do siatki rywalek trafiała 12-krotnie.
 
[b]

Kryzys trwa[/b]

Kibice Startu Elbląg nie mają ostatnio powodów do radości. Ich zespół traci kolejne punkty, co prędzej czy później będzie miało poważne konsekwencje w tabeli. Wysoka porażka z grających także nie najlepiej Ruchem Chorzów, to kolejny cios dla zespołu Jerzego Cieplińskiego. Zmiany na lepsze widzi natomiast szkoleniowiec Niebieskich. - Oprócz wyniku cieszy mnie postęp w grze obronnej, jaki zrobiła moja drużyna. Nasza wspólna praca, krótka, ale bardzo intensywna przynosi efekty - mówił po spotkaniu Zenon Łakomy.

[b]

Fatalna kontuzja
[/b]

W pojedynku KSS Kielce - KPR Jelenia Góra to gospodynie były faworytkami, ale po 60 minutach z dwóch punktów cieszyły się grające z dużą konsekwencją szczypiornistki ze stolicy Karkonoszy. Kielczanki prezentowały się bardzo nieskutecznie w ataku, zupełnie inaczej niż miało to miejsce jeszcze tydzień wcześniej w Piotrkowie Tryb. Tymczasem wygraną KPR-u przyćmiła fatalna kontuzja, której po niespełna kwadransie gry doznała Małgorzata Mączka. Zawodniczka gości była faulowana podczas rzutu, upadła na parkiet i o własnych siłach nie była już w stanie się podnieść. Głośny płacz również nie wróżył niczego dobrego, spotkanie zostało przerwane na kilka minut, konieczne było też wezwanie karetki.

Cytat kolejki: - Dziewczyny dały z siebie wszystko, choć część z nich przyszła na mecz niemal prosto z łóżka, bo zmagały się z grypą. Muszę pochwalić swoje podopieczne za postawę w obronie. Posłuchały naszych wskazówek i świetnie je wykorzystały - powiedziała trenerka Olimpii-Beskid Lucyna Zygmunt.

Mecze
- zwycięstwa gospodarzy: 4
- remisy: 0
- zwycięstwa gości: 2

Bramki
- średnia bramek na mecz: 53,5
- średnia bramek gospodarzy: 30,2
- średnia bramek gości: 23,3

Najwyższe zwycięstwo:
SPR Lublin - Pogoń Baltica Szczecin - 19 bramek

Najniższe zwycięstwo:
Aussie Sambor Tczew - Piotrcovia Piotrków Trybunalski - 1 bramka
KSS Kielce - KPR Jelenia Góra – 1 bramka

Wyniki 16. kolejki PGNiG Superligi Kobiet:

KPR Ruch Chorzów - Start Elbląg 29:20 (15:10)
Najwięcej bramek: dla Ruchu - Kinga Grzyb 9, Jovana Jovovic 8, dla Startu - Agnieszka Wolska i Wioleta Janaczek 5, Aleksandra Jędrzejczyk 4.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - AZS Politechnika Koszalińska 27:21 (11:11)
Najwięcej bramek: dla Olimpii-Beskidu - Agnieszka Podrygała 12, Wiktoria Panasiuk 6, Kamila Szczecina 4, dla KU AZS - Tatiana Bilenia i Monika Koprowska po 4, Marta Dąbrowska i Sylwia Matuszczyk po 3.

KSS Kielce - KPR Jelenia Góra 30:32 (15:16)
Najwięcej bramek: dla KSS - Kamila Skrzyniarz 10, Joanna Drabik 6, Katarzyna Grabarczyk 5, dla KPR - Emilia Galińska 7, Anna Mączka 6, Beata Skalska 5.

SPR Lublin - Pogoń Baltica Szczecin 42:23 (22:12)
Najwięcej bramek: dla SPR - Ewa Wilczek 10, Małgorzata Majerek 8, Dorota Małek 7, Agnieszka Kocela 6, dla Pogoni - Stefka Agowa 4, Sylwia Piontke 3.

Aussie Sambor Tczew - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 22:24 (9:14)
Najwięcej bramek: dla Aussie - Justyna Domnik 5, Magdalena Krajewska i Justyna Belter po 4, dla Piotrcovii - Agata Rol i Katarzyna Sobińska po 5, Joanna Waga 4.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Vistal Łączpol Gdynia 31:20 (19:11)
Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Kinga Byzdra 12, Agnieszka Jochymek 7, Karolina Semeniuk-Olchawa 4, dla Vistalu - Karolina Sulżycka 4, Katarzyna Duran 4, Loredana Mateescu 3.