Tragedia po hiszpańsku - relacja z meczu Balonamo Bera Bera - Vistal Łączpol Gdynia

Vistal Łączpol Gdynia odpadł z rozgrywek Pucharu Zdobywców Pucharów! Mistrzynie Polski roztrwoniły dwunastobramkową przewagę z pierwszego meczu, przegrywając w rewanżu 17:29 (7:14).

"Dokonanie" podopiecznych Jensa Steffensena jest o tyle niewiarygodne, że w rozegranym tydzień temu meczu w Gdyni Vistal był zespołem o klasę lepszym. Hiszpanki na parkiecie gdyńskiej hali nie potrafiły nawiązać równorzędnej walki, ustępując mistrzyniom Polski w każdym aspekcie gry. W ciągu kilku dni role się jednak odwróciły i w rewanżowym starciu to polskie szczypiornistki nie dorównywały rywalkom, rozgrywając dramatycznie słabe spotkanie.

Początek meczu nie zapowiadał zbyt dużych problemów Vistalu. Co prawda gdynianki rozpoczęły spotkanie od stanu 0:4 (6. min.), jednak trafienia Aleksandry Zych oraz Loredany Mateescu doprowadziły w 11. minucie do remisu 4:4. Polki męczyły się w ataku pozycyjnym, brakowało szybkości i pomysłu na rozegranie akcji, lecz nadzieje na korzystny rezultat podtrzymywała Małgorzata Gapska, która ratowała zespół kapitalnymi interwencjami.

Sprawy przybrały trochę bardziej dramatyczny obrót w ciągu kolejnych dziesięciu minut, gdy Hiszpanki odskoczyły na kilka bramek przewagi. Na boisku szalała Eilsabeth Pinedo Saenz, niepokojąco dobrze między słupkami spisywała się też Brazylijka Darly Zoqbi De Paula. W 21. minucie Balonmano prowadziło już 10:4, a przed przerwą powiększyło przewagę do siedmiu trafień (14:7).

Na nieszczęście polskich kibiców obraz gry nie uległ zmianie w drugiej części meczu. Vistal prezentował się tragicznie, co gorsza, prostych sytuacji sam na sam nie potrafiły wykorzystać Katarzyna Koniuszaniec i Karolina Sulżycka. Rywalki natomiast nie popełniały najmniejszych błędów, z minuty na minutę niwelując straty z pierwszego meczu. W 45. minucie Balonmano wygrywało 21:10, a kilkanaście sekund później wyrównało stan dwumeczu (22:10).

Vistal zrywał się do nagłego odrabiania strat dwukrotnie. Najpierw w 47. minucie zmniejszył straty do dziesięciu trafień, po chwili jednak tracąc cztery bramki z rzędu (26:12). Kolejna okazja nadarzyła się w samej końcówce i zadecydować powinna o losach dwumeczu. Na dwadzieścia sekund przed końcową syreną gdynianki przegrywały 17:29, a rzut karny egzekwowany przez jedną z gospodyń obroniła Gapska. Mistrzynie Polski nie potrafiły jednak wykorzystać okazji i z ustawionej zagrywki wywalczyły jedynie rzut wolny, którego po czasie nie wykorzystała Katarzyna Duran. Porażka, w dodajmy fatalnym stylu, wyeliminowała polską drużynę z europejskich pucharów.

- Pomimo wysokiego zwycięstwa zapewniam, że gospodynie nie zaprezentowały rewelacyjnej dyspozycji. To nasz zespół zagrał zdecydowanie poniżej swoich możliwości. W Vistalu nikogo nie można wyróżnić. Katastrofalnie spisywaliśmy się zwłaszcza w ataku. Najbardziej zawiodły rozgrywające - powiedział PAP obecny na spotkaniu dyrektor gdyńskiego klubu Tadeusz Paszkowski.

Balonmano Bera Bera - Vistal Łączpol Gdynia 29:17 (14:7)

Vistal Łączpol: Małgorzata Gapska, Beata Kowalczyk - Maria-Loredana Mateescu 8, Karolina Sulżycka 4, Aleksandra Zych 3, Katarzyna Duran 2, Natasa Krnic, Patrycja Kulwińska, Katarzyna Koniuszaniec, Patrycja Królikowska, Ewa Andrzejewska, Ana Petrinja, Agnieszka Białek.

Najwięcej bramek dla Balonmano: Elisabeth Pinedo Saenz 10, Matxalen Ziarsolo Areitioaurtena 7, Patricia Elorza Eguiara 6.

Sędziowali: Daniel Freitas i Cesar Carvalho (Portugalia).

Pierwszy mecz: 32:20 dla Vistalu Łączpol.
Awans: Balonmano Bera Bera.

Źródło artykułu: