Bodasiński trenerem AZS AWF Biała Podlaska

Po 2,5-letniej przerwie na ławkę trenerską AZS AWF Biała Podlaska wraca Sławomir Bodasiński. Zastąpi Andrzeja Chmielewskiego.

Decyzja została podjęta w czwartek. - Chcemy się utrzymać w pierwszej lidze, stąd roszada na ławce trenerskiej. Spotkaliśmy się z Andrzejem, Sławkiem i doszliśmy do wspólnego zdania. Dziękujemy temu pierwszemu za dotychczasową pracę. Andrzej będzie asystentem, zaś pierwszym trenerem został Sławomir Bodasiński - mówi Mariusz Lichota, prezes klubu.

Jak przyznaje sternik AZS-u, Andrzejowi Chmielewskiemu zabrakło doświadczenia. - Oczywiście to nie jest jego wina. Miał za zadanie wstrząsnąć zespołem, gdy obejmował stery. Był idealnym kandydatem, ale z biegiem czasu nie było wyników - dodaje.

42-latek będzie próbował utrzymać zespół z Białej Podlaskiej w szeregach pierwszej ligi. - Jeśli sztuka nam się nie uda, nie będziemy robić tragedii. Gdybyśmy spadli, to Bodasiński otrzyma zadanie powrotu po jednym sezonie na zaplecze Superligi - wyjaśnia Lichota.

Dla nowego-starego trenera to już trzecie podejście. Pracował z drużyną w 2001 roku oraz w latach 2004-2010. Bodasiński będzie łączył tę pracę z prowadzeniem młodzieży w Piątce Plus Biała Podlaska.

W sobotę rywalem akademików będzie Ostrovia Ostrów Wlkp.

Sławomir Bodasiński (z lewej) po raz kolejny zasiądzie na ławce trenerskiej. Obok Radosław Matyjasik, kolega z Końskich. Obaj w najlepszych latach piłki ręcznej w Białej Podlaskiej reprezentowali barwy AZS AWF
Sławomir Bodasiński (z lewej) po raz kolejny zasiądzie na ławce trenerskiej. Obok Radosław Matyjasik, kolega z Końskich. Obaj w najlepszych latach piłki ręcznej w Białej Podlaskiej reprezentowali barwy AZS AWF
Komentarze (1)
avatar
marczyński
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zamienił stryjek siekierkę na kijek? W Białej problemem chyba jest nieodpowiednia atmosfera w szatni, bo aż dziw bierze, że tak długo grający ze sobą zespół po raz kolejny ma problemy z ugranie Czytaj całość